
Policja i Prokuratura Rejonowa w Wieluniu wyjaśniają okoliczności tragicznego wypadku, do którego doszło na drodze krajowej nr 43 w miejscowości Kamionka. Śmierć poniosły dwie osoby.
W zdarzeniu uczestniczył też 55-letni policjant. Po kolizji szedł on przez 10 godzin wzdłuż drogi. Przechodnie znaleźli w miejscu oddalonym o 20 kilometrów.
Do wypadku doszło 1 września 2019 około godz. 11:00, na skrzyżowaniu drogi podporządkowanej z drogą krajową numer 43 w miejscowości Kamionka. Ze wstępnych ustaleń policjantów pracujących na miejscu zdarzenia wynika, że kierujący daewoo matiz 55-letni mieszkaniec powiatu wieluńskiego wyjechał z drogi podporządkowanej na drogę krajową nr 43, gdzie zderzył się z jadącym od strony Wielunia audi 80.
Sprawca, który – jak się okazało – jest policjantem, zbliżając się do skrzyżowania minął znak ostrzegający, że musi ustąpić pierwszeństwa przejazdu. Nie zastosował się do przepisów i auta zderzyły się z ogromnym impetem, w wyniku czego śmierć na miejscu poniósł 55- letni kierowca daewoo, natomiast 79-letnia pasażerka przetransportowana została do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, gdzie na skutek odniesionych obrażeń zmarła.
Kierowca audi oddalił się z miejsca zdarzenia. Szedł wzdłuż drogi mimo, że po wypadku miał obrażenia głowy i klatki piersiowej. W 10 godzin pokonał blisko dwadzieścia kilometrów, w końcu jednak upadł. Na nieprzytomnego, zakrwawionego mężczyznę natknęły się przypadkowe osoby.
Jak twierdzą śledczy, policjant był trzeźwy. Trafił do szpitala, lecz jego stan zdrowia nie pozwolił na przesłuchanie.


Źródło: wielun.policja.gov.pl