Bernie Sanders ubiega się o fotel prezydenta Stanów Zjednoczonych z ramienia Partii Demokratycznej. Senator znany jest ze swoich lewicowych poglądów. Jego ostatnie wypowiedzi sprawiają, że wielu osobom włosy zjeżą się na głowach.
Sanders w środę gościł w studiu telewizji CNN. Jedna z kobiet znajdujących się na widowni poruszyła temat przeludnienia, stwierdzając, że liczba ludności uległa podwojeniu w ostatnich 50 latach. Zapytała więc senatora, czy poruszy on w kampanii kwestię „wzmocnienia pozycji kobiet i informowania o potrzebie ograniczania wzrostu populacji”.
– Odpowiedź brzmi „tak” – odparł Sanders. Dodał, że „kobiety w Stanach Zjednoczonych mają prawo kontrolować swoje ciała i podejmować decyzję reprodukcyjne”.
Co więcej, według Sandersa absurdalna jest umowa z Meksykiem, „która odmawia amerykańskiej pomocy na całym świecie organizacjom, które zezwalają kobietom na przeprowadzenie aborcji lub nawet zaangażowanie się w kontrolę urodzin”.
– Myślę, że szczególnie w biednych krajach na całym świecie, w których kobiety niekoniecznie chcą mieć dużą liczbę dzieci, bardzo, bardzo mocno popieram kontrolowanie liczby urodzeń dzieci – powiedział Sanders.
Źródło: CNN, tvp.info