Środowisko LGBT organizuje kolejny tęczowy marsz. Oczywiście zamiast prezentować jakieś konkretne postulaty lewicowi ekstremiści skupiają się na atakowaniu prawicy i robieniu prowokacji. Teraz ukradli hasło środowiskom Pro Life.
Ulicami Torunia przejdzie marsz „Dla życia i rodziny”. Jeśli jednak zabłądzą na niego jakieś konserwatywne rodziny z dziećmi to przeżyją nie tylko rozczarowanie ale prawdziwy szok. Pod tym hasłem bowiem maszerować będą zwolennicy dzielenia się ze światem swoimi preferencjami łóżkowymi.
REKLAMA
Skąd to hasło? Wcześniej używało go środowisko Pro Life, kojarzone raczej z prawą stroną oraz, tak często atakowanym przez LGBT, Kościołem.
Trudno uwierzyć w to, że tęczowi radykałowie nagle zaczęli troszczyć się o los nienarodzonych dzieci. Chodzi tu o prowokację.
Środowiska lewicowych ekstremistów lubują się w deptaniu cudzych wartości. Po raz kolejny chcą pokazać swoją pogardę dla tematu, który dla wielu innych Polaków jest tak ważny.
Wcześniej na marszach pojawiały się parodie Mszy Świętej i sprofanowane wizerunki Matki Boskiej. Teraz lewicowcy będą naśmiewać się z konserwatywnej troski o rodzinę i ochronę życia.
Warto zauważyć, że podobne akcje nie są prowadzone z drugiej strony. Nikt nie chodzi na prawicowych marszach z czarno-białą tęczą i nie parodiuje LGBT-owskich postulatów.