– Jeśli w 2019 r. Chcesz mieć brązową kobietę na okładce, umieść na okładce brązowoskórą kobietę – tak jeden z użytkowników Instagrama napisał pod okładkowym zdjęciem magazynu „InStyle” na którym widnieje Jennifer Aniston. Aktorka znana z „Przyjaciół” mam ponoć zbyt mocną opaleniznę i obraża w ten sposób czarnoskóre mniejszości.
Jennifer Aniston pojawiła się na okładce październikowego wydania magazynu „InStyle”. Dla gwiazdy „Przyjaciół” występ na okładce to nie pierwszyzna, ale tym razem jedno zdjęcie spotkało się ze szczególną krytyką.
Chodzi o fotografię na której aktorka występuje w czarnym staniku. Jej cera przez make up i oświetlenie zdaje się na nim ciemniejsza niż na innych.
Komentujący z Instagrama zalali magazyn i aktorkę falą hejtu uważając, że ucharakteryzowała się na Murzynkę po to aby wpasować się w artystyczną wizję magazynu.
– Jeśli w 2019 r. Chcesz mieć brązową kobietę na okładce, umieść na okładce brązowoskórą kobietę – to jeden z delikatniejszych komentarzy w tej sprawie.
Niektórzy porównali jej cerę do cery Rachel Dolezal, białej kobiety, która zyskała narodową uwagę w 2015 r. Za malowanie się na brązowo i udawanie afro-amerykanki, jednocześnie pełniąc rolę lokalnego lidera NAACP (organizacji walczącej o prawa ciemnoskórych).
Okładka była jedną z pięciu, które „InStyle” opublikował na Instagramie w środę, z udziałem Aniston.
Źródło: NBC News, InStyle, Instagram
