Morawiecki oszalał! Ta zmiana to prawdziwa katastrofa dla przedsiębiorców

Mateusz Morawiecki. / fot. PAP/Piotr Nowak
Mateusz Morawiecki. / fot. PAP/Piotr Nowak
REKLAMA

1 września 2019 roku zaczyna obowiązywać tzw. biała księga podatników. Będzie ona zawierać podstawowe informacje o przedsiębiorcy, w tym fakt, czy jest on czynnym podatnikiem podatku VAT oraz wykaz zgłoszonych do urzędu skarbowego rachunków bankowych.

Wszyscy polscy przedsiębiorcy bez wyjątku muszą zgłosić do swojego urzędu skarbowego wszystkie używane rachunki bankowe (przez CEIDG w przypadku przedsiębiorców indywidualnych, na druku NIP-8 w przypadku firm zarejestrowanych w KRS). Wykaz tych rachunków trafi do białej ksaięgi.

REKLAMA

Płatności za faktury dokonywać będzie można wyłącznie na rachunki bankowe, występujące w białej księdze – zwłaszcza te przekraczające 15 000,- złotych. Jeśli ktoś przeleje kwotę powyżej 15 000 złotych na inny rachunek, niż uwidoczniony w białej księdze będą mu groziły sankcje – faktura tak zapłacona będzie musiała być odrzucona z kosztów podatkowych, ponadto przedsiębiorca w ramach tzw. odpowiedzialności solidarnej będzie mógł być zobowiązany do zapłaty zaległości podatkowych VAT swojego kontrahenta.

Takie restrykcje to istny koniec świata dla – i tak już ledwo przędących – polskich przedsiębiorców. Biała księga obowiązuje już od 1 września 2019 roku, a sankcje będą stosowane od 1 stycznia 2020 roku.

Sławomir Mentzen z Konfederacji zastanawia się czy fakt, iż na liście „Białej Księgi” nie ma Ministerstwa Finansów oznacza, że lepiej nie przelewać im pieniędzy?

Ciekawostka. Ministerstwo Finansów nie podało swojego konta na białej liście podatników. Czyżby MF było niewiarygodnym kontrahentem, któremu lepiej nie przelewać pieniędzy? – pyta Mentzen.

Źródło: Wykop/Twitter

REKLAMA