Do drastycznych scen doszło w szpitalu w Wołominie. Na tamtejszy SOR zgłosił się mężczyzna znajdujący się pod wpływem substancji psychoaktywnych zdenerwował się tym, że musiał poczekać na lekarza.
O sprawie napisano na Facebooku, na fanpage’u „To nie z mojej karetki”. Do zdarzenia doszło w piątek. Według wpisu, jeden z ratowników medycznych pracujących w szpitalu miał zostać nawet pobity przez agresywnego mężczyznę.
– Mariusz ma złamany nos, krwiak w gałce ocznej, obrażenia głowy i żeber – można przeczytać na fanpage’u.
– Nikt z dyrekcji Szpital powiatowy w Wołominie nie zainteresował się losem pracownika. Na miejscowym SORze nie ma ochrony a z relacji pracowników wiemy że takie incydenty zdarzają się bardzo często. Patrol Polska Policja przybyły na miejsce wbrew zapowiedziom Ministerstwo Sprawiedliwości i Zbigniew Ziobro dotyczących bezwzględnego i surowego ścigania sprawców napaści na funkcjonariuszy publicznych poinformował poszkodowanych o ewentualnej możliwości wniesienia oskarżenia „na komendzie” – czytamy dalej.
Administratorzy fanpage’a zwracają szczególną uwagę na brak ochrony na SOR-ach. Z tego właśnie powodu nierzadko dochodzi na nich do przejawów agresji ze strony pacjentów.
https://www.facebook.com/niezmojejkaretki/