Łukaszenka postradał rozum! Prezydent pogodzony z aneksją Białorusi. „Jesteśmy jednym narodem…”

Aleksander Łukaszenka. Foto: PAP/EPA
Aleksander Łukaszenka. Foto: PAP/EPA
REKLAMA

Jeśli chodzi o Rosję, to ja już tysiąc razy mówiłem, my stanowimy jeden naród. To są nasi ludzie, nasi bracia – mówił Aleksander Łukaszenka w trakcie obchodów millenium Brześcia. Jak widać prezydent Białorusi pogodził się już z myślą aneksji Białorusi na rzecz Rosji.

Przypomnijmy, kilka dni temu oficjalnie ogłoszono, iż 8 grudnia podpisana zostanie umowa „integracyjna” pomiędzy Rosją i Białorusią. Plan integracji zakłada między innymi utworzenie wspólnego rubla, a w końcowym efekcie także wybór wspólnego prezydenta.

REKLAMA

A to, że dzisiaj czasami mamy problemy z Rosją? Przecież nie z narodem, nie z Rosjanami. Oni odnoszą się do nas wspaniale, więc dlaczego mielibyśmy ich źle traktować, gdzieś się od nich odwracać, zdradzać? … Białorusini nie pozwolą nam zdradzić naszego starszego brata. Ale oczekujemy, że starszy brat będzie starszym bratem. Żeby nie gnębili nas, presji nie wywierali, a w trudnych czasach wspierali – mówił cytowany przez agencję BelTA Łukaszenka.

Jeszcze do niedawna Aleksander Łukaszenka uchodził za polityka skrajnie negatywnie nastawionego do integracji. Wcześniejsze jego działania wielokrotnie nakierowane były na opóźnianie, a nawet zaprzestanie prac komisji. Teraz jednak, zapewne widząc swoją niemoc, zmienia swoją postawę chociażby po to, aby ugrać coś na późniejsze wybory.

Ja Putinowi mówię – oto jest i moja Rosja, to mój kraj. Dlatego, że Białorusini duszę oddali w rozwój tego kraju, w tym Rosji. Tak samo jak mieszkańcy Leningradu pomogli nam odbudować Mińsk po wojnie. Wszystko jest ze sobą powiązane, wszystko jest jednością – podsumował prezydent.

Źródło: BelTA / NCzas.com

REKLAMA