Obietnice PiS-u to męka dla przedsiębiorców. Jasna deklaracja: „Konfederacja to zatrzyma!”

Artur Dziambor i Jarosław Kaczyński. / foto: YouTube/PAP (kolaż)
Artur Dziambor i Jarosław Kaczyński. / foto: YouTube/PAP (kolaż)
REKLAMA

Dziś poznaliśmy kolejne szokujące obietnice Prawa i Sprawiedliwości. Naczelnik państwa, Jarosław Kaczyński, by wygrać wybory zamierza rozdawać pieniądze podatników na potęgę, a przy okazji oznacza to mękę dla przedsiębiorców.

Już od nowego roku składka na ZUS ma wynieść 1500 złotych miesięcznie. To jednak dopiero początek, a przedsiębiorcy nie mogą spać spokojnie. Wszystko przez kolejne zmiany socjalne PiS-u.

REKLAMA

Tylko teraz, tuż przed wyborami PiS wprowadził „500 plus” na pierwsze dziecko, a dziś zapowiedziano także podniesienie płacy minimalnej do poziomu 3000 złotych w przyszłym roku.

Wszystkie zmiany socjalne cieszą się poparciem w Polsce, a to głównie dlatego, iż nie mamy w naszym nieszczęśliwym kraju klasy średniej, osób które prowadzą własną działalność gospodarczą i zmagają się z biurokracją, a nie jedynie co miesiąc odbierają wypłatę.

To właśnie na głosy tej większości liczy Jarosław Kaczyński. – Na koniec 2020 roku – czyli za kilkanaście miesięcy – minimalna pensja będzie wynosiła 3 tys. zł. (…). Na koniec 2023 roku minimalna pensja będzie wynosiła 4 tys. zł – powiedział prezes PiS.

W Polsce ponad 3 miliony ludzi prowadzi własne działalności gospodarcze. Wszyscy ci przedsiębiorczy Polacy dostali dziś od PiSu sygnał: szukajcie sobie pracy na etacie, albo wynocha z Polski, bo myśmy z tymi 1500zł ZUSu dopiero zaczęli – komentuje Artur Dziambor, lider Konfederacji w Gdyni. Padła też jasna deklaracja: – KONFEDERACJA
to zatrzyma!

REKLAMA