Dość „dyskryminacji wódki”. Opodatkowanie i zakaz promocji spirytualiów niekonstytucyjne?

Alkohol. Foto: PAP
Mocne trunki - zdjęcie ilustracyjne. /Foto: PAP
REKLAMA

Podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy zaprezentowano Białą Księgę branży alkoholowej, wskazującą obszary, w których dyskryminowani są producenci wyrobów spirytusowych. To przede wszystkim prawo podatkowe oraz dopuszczalne działania reklamowo – promocyjne i sponsoringowe. Dokument przygotowała kancelaria Fairfield na zlecenie Krajowej Izby Gospodarczej.

Autorzy Białej Księgi branży alkoholowej zwracają uwagę na dyskryminację wyrobów spirytusowych w polskim prawie i stawiają tezę, że ustawa o wychowaniu w trzeźwości z 1982 roku, która traktuje preferencyjnie piwo względem innych napojów alkoholowych może naruszać art. 32 Konstytucji RP.

REKLAMA

Istnieją poważne argumenty wskazujące, że systemowe różnicowanie sytuacji prawnej poszczególnych rodzajów napojów alkoholowych narusza konstytucyjną zasadę równości. […] Zasada równości została wyrażona w art. 32 Konstytucji, zgodnie z którym wszyscy są wobec prawa równi, wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne oraz nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny” – czytamy w Białej Księdze.

Autorzy Białej Księgi zwracają uwagę, że ze względu na zróżnicowane zasady obliczania akcyzy dla poszczególnych rodzajów napojów alkoholowych, jej wysokość, w przeliczeniu na jednostkę alkoholu zawartego w napoju spirytusowym, może być nawet czterokrotnie wyższa niż w przypadku identycznej jednostki alkoholu zawartego w piwie. Producenci wyrobów spirytusowych płacą podatek, który jest uzależniony od zawartości czystego alkoholu w ich produktach, natomiast akcyza na piwo jest wyliczana na podstawie zawartości ekstraktu w napoju, a nie ilości alkoholu.

Zmiana stylu spożywania alkoholu w Polsce na rzecz alkoholi słabszych – główny cel preferencyjnego traktowania piwa w ustawie o wychowaniu w trzeźwości z 1982 roku– nie zmniejszyła zjawiska nieodpowiedzialnego spożywania alkoholu. Według najnowszych badań, szkodliwość dla zdrowia zależy bezpośrednio od ilości spożytego czystego alkoholu , a nie od tego, w jakim trunku jest spożywany.

„Wysyłamy do Polaków jasny komunikat – każdy rodzaj alkoholu należy spożywać odpowiedzialnie, zarówno piwom wino jak i wyroby spirytusowe. Jako Związek
Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy przeprowadziliśmy dwadzieścia kampanii społecznych przestrzegających przed ryzykownym używaniem alkoholu, m .in. Akcja „Alkohol. Zawsze odpowiedzialnie” trafiła już ponad 18 mln osób. Głównym jej celem jest uświadamianie, że bez względu na rodzaj alkoholu jest w niej obecna ta sama substancja – etanol” – podkreśliła Aneta Jóźwicka ze Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy.

W 2017 r. najwięcej czystego alkoholu Polacy spożywali właśnie pijąc piwo – 5,42 litrów na mieszkańca. Dla porównania konsumpcja etanolu w wyrobach spirytusowych wynosiła 3,3 litrów na mieszkańca, a w winie i miodach pitnych jedynie 0,73 litra

Można poddać w wątpliwość, czy przyjęty w polskich przepisach prawa model preferowania słabszych alkoholi jest prawnie dopuszczalnym środkiem w celu ochrony przed nadmiernym spożyciem alkoholu. Zmiana preferencji konsumentów w Polsce na napoje o niższej procentowej zawartości alkoholu nie wpływa na minimalizowanie zjawiska szkodliwego nadużywania alkoholu. Ryzykowna, nadmierna konsumpcja alkoholu dotyczy również napojów niskoprocentowych – powiedział Andrzej Arendarski, prezes Krajowej Izby Gospodarczej.

O dysproporcji w podatku akcyzowym świadczą wpływy do budżetu. Piwo, stanowiące prawie 60 proc. konsumpcji alkoholu, dostarcza jedynie 30 proc. dochodu państwa z tytułu podatku akcyzowego. Tymczasem wyroby spirytusowe (ok. 35 proc. spożycia) odpowiadają za 67 proc. wpływów z akcyzy.

– System obliczania akcyzy można uprościć. Związek Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy ma gotowe rozwiązanie, które będzie równo traktowało wszystkich
producentów napojów alkoholowych w sferze podatkowej. Wprowadzenie jednakowo liczonego podatku akcyzowego dla wszystkich rodzajów alkoholu w zależności od zawartości czystego etanolu w napoju alkoholowym pozwoliłoby urzeczywistnić konstytucyjną zasadę równego traktowania polskich podmiotów gospodarczych, a przy okazji znacznie zwiększy wpływy do budżetu. Szacunki mówią o nawet 12 miliardach w latach 2020-2023 – komentuje Witold Włodarczyk, prezes ZP PPS.

Drugim obszarem dyskryminacji są działania reklamowo-promocyjne. W Polsce zakazana jest reklama wyrobów alkoholowych innych niż piwo. Według autorów Białej Księgi zasadne byłoby podjęcie działań zmierzających do zrównania sytuacji prawnej w obszarze reklamy wszystkich napojów alkoholowych – albo poprzez wprowadzenie zakazu reklamy wszystkich napojów alkoholowych, albo objęcie wszystkich napojów alkoholowych
jednolitymi ograniczeniami.

Podobna sytuacja ma miejsce w przypadku sponsoringu. Publiczna informacja o sponsorach np. w związku ze wspieraniem wydarzeń muzycznych, czy sportowych jest zakazana dla napojów mocniejszych niż 18 proc. alkoholu. Słabsze trunki mogą korzystać z ekspozycji jako sponsor pod pewnymi warunkami.

– Podobnie jak w przypadku akcyzy, wątpliwości budzi korzystniejsze uregulowanie prawne dotyczące reklamy i promocji piwa względem pozostałych napojów alkoholowych. Przepisy prawa dopuszczają bowiem reklamę piwa. Pozostałe rodzaje napojów alkoholowych objęte są natomiast zakazem. Co więcej, zakaz reklamy nie jest uzależniony od mocy napoju alkoholowego. W konsekwencji, prawo dopuszcza reklamę piwa zawierającego np. 9-10% alkoholu, a zabrania reklamowania niskoprocentowego napoju spirytusowego azwierającego np. 4,5% alkoholu, wina oraz cydru – podkreśla Marcin Flak, partner w kancelarii Fairfield, która opracowała Białą Księgę.

Z zapisów Białej Księgi wynika jednoznacznie, że w Polsce producenci wyrobów spirytusowych są dyskryminowani, natomiast branża piwowarska jest traktowana
preferencyjnie.

Alkohol – niezależnie od tego czy znajduje się w piwie, winie czy wódce – ma taki sam wpływ na organizm człowieka. Według autorów raportu to oznacza, że nie mają uzasadnienia nierówności pomiędzy poszczególnymi kategoriami napojów alkoholowych w opodatkowaniu oraz możliwościach działań promocyjno-reklamowych.

REKLAMA