TurboSKANDAL! PiS przesuwa posiedzenie Sejmu po wyborach. Winnicki ujawnia brudną prawdę

Robert Winnicki, Ryszard Terlecki i Jarosław Kaczyński/fot. YouTube/wRealu24/PAP
Robert Winnicki, Ryszard Terlecki i Jarosław Kaczyński/fot. YouTube/wRealu24/PAP
REKLAMA

Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki poinformował w rozmowie z PAP, że na poniedziałkowym prezydium Sejmu zostanie złożone wniosek o przerwanie w środę posiedzenia Sejmu i wznowienie go 15 października. Chwilę wcześniej lider Konfederacji poseł Robert Winnicki ostrzegł, że to może się wydarzyć. – PiS boi się czwartkowej debaty i piątkowego głosowania nad obywatelskim projektem #StopPedofilii – poinformował Winnicki.

Najbliższe i zarazem ostatnie w tej kadencji posiedzenie Sejmu rozpocznie się w środę i planowane było do piątku. Zgodnie z wnioskiem PiS, posiedzenie miałoby potrwać jeden dzień i zostać dokończone 15 października.

REKLAMA

Kilka minut przed udostępnieniem depeszy z tą informacją, poseł Robert Winnicki ostrzegł, że tak może się wydarzyć.

Jeśli prawdą jest, że posiedzenie Sejmu miałoby być przesunięte na 15.10 (a takie wieści dobiegają przed posiedzeniem prezydium), czyli już po wyborach, to powód znajduję jeden – PiS boi się czwartkowej debaty i piątkowego głosowania nad obywatelskim projektem #StopPedofilii – napisał na Twitterze lider Konfederacji.

Ten projekt to m. in. bardzo mocne uderzenie w działalność środowisk dewiacyjnych. A jak wiadomo rządzący walczą z tęczową propagandą… wyłącznie słowami. Zdecydowanych kroków przez cztery lata nie podjęli i nie podejmą – dodał Winnicki.

Źródła: PAP/twitter.com/nczas.com

REKLAMA