Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki poinformował w rozmowie z PAP, że na poniedziałkowym prezydium Sejmu zostanie złożone wniosek o przerwanie w środę posiedzenia Sejmu i wznowienie go 15 października. Chwilę wcześniej lider Konfederacji poseł Robert Winnicki ostrzegł, że to może się wydarzyć. – PiS boi się czwartkowej debaty i piątkowego głosowania nad obywatelskim projektem #StopPedofilii – poinformował Winnicki.
Najbliższe i zarazem ostatnie w tej kadencji posiedzenie Sejmu rozpocznie się w środę i planowane było do piątku. Zgodnie z wnioskiem PiS, posiedzenie miałoby potrwać jeden dzień i zostać dokończone 15 października.
Kilka minut przed udostępnieniem depeszy z tą informacją, poseł Robert Winnicki ostrzegł, że tak może się wydarzyć.
– Jeśli prawdą jest, że posiedzenie Sejmu miałoby być przesunięte na 15.10 (a takie wieści dobiegają przed posiedzeniem prezydium), czyli już po wyborach, to powód znajduję jeden – PiS boi się czwartkowej debaty i piątkowego głosowania nad obywatelskim projektem #StopPedofilii – napisał na Twitterze lider Konfederacji.
– Ten projekt to m. in. bardzo mocne uderzenie w działalność środowisk dewiacyjnych. A jak wiadomo rządzący walczą z tęczową propagandą… wyłącznie słowami. Zdecydowanych kroków przez cztery lata nie podjęli i nie podejmą – dodał Winnicki.
Dlaczego się boją? Bo ten projekt to m. in. bardzo mocne uderzenie w działalność środowisk dewiacyjnych. A jak wiadomo rządzący walczą z tęczową propagandą… wyłącznie słowami. Zdecydowanych kroków przez cztery lata nie podjęli i nie podejmą.#Konfederacja#StopDewiacji
— Robert Winnicki (@RobertWinnicki) September 10, 2019
Źródła: PAP/twitter.com/nczas.com