Oblicza postępu. Zabił kobietę z demencją. Holenderski sąd uznał, że lekarz zabójca „działał w interesie pacjenta”.

Eutanazja,
Eutanazja, "Doktor Śmierć" Źródło: Pixabay
REKLAMA

Holandia. W 2016 roku „lekarz” dokonał eutanazji na 74-letniej pacjentce z demencją starczą. Nie zweryfikował tego, czy staruszka jest w pełni świadoma. Teraz sąd uznał, że mężczyzna „działał w interesie pacjenta”.

Kobieta wyraziła na piśmie swoją wolę, według której w określonych warunkach domaga się wspomaganego samobójstwa. Problem w tym, że w międzyczasie zachorowała na demencję starczą.

REKLAMA

W momencie, w którym „lekarz” zadecydował o zabiciu kobiety, ta najprawdopodobniej nie była już świadoma tego co się dzieje.

Eutanazja wedle holenderskiego prawa, powinna być poprzedzona dyskusją. Rozmowa, którą mężczyzna przeprowadził ze starszą kobietą była prawdopodobnie parodią tego, jak taka konsultacja powinna wyglądać.

Sędziowie orzekli, że w 2016 roku niemożliwe już było ustalenie czego chciała pacjentka, tak dotkliwa była jej demencja, że ​​nie rozumiała już nawet, co znaczy słowo „eutanazja”.

Kontrowersyjne jest również to, że przed zabiegiem uśmiercającym kobieta została uśpiona, aby nie awanturowała się gdy doktor będzie robił jej zastrzyk z trucizną. 74-latka obudziła się w czasie trwania zabiegu i była przerażona – musiała ją przytrzymywać rodzina.

Krótko po wykonaniu tego zabiegu „lekarz” przeszedł na emeryturę.

Dopiero od niedawna może się nią spokojnie cieszyć, ponieważ sprawa jego ostatniej eutanazji ciągnęła się za nim przez kolejne trzy lata.

Sąd uznał w końcu, że mężczyzna „działał w interesie pacjenta” oraz, że jest to „precedensowy, testowy przypadek ponieważ ludzie żyją coraz dłużej i podobne sytuacje mogą się powtarzać w przyszłości”.

Stronę lekarza trzymała również córka zabitej staruszki. „Lekarz uwolnił matkę z więzienia psychicznego, w którym się znalazła” – stwierdziła w oświadczeniu.

Rzeczniczka oskarżonego stwierdziła, że „gdy pacjent nie jest świadomy, a wcześniej popierał eutanazję, decyzję powinien za niego podejmować lekarz”.

Źródło: BBC

REKLAMA