Ambasador Izraela w USA wzywa do „utrzymania kursu” wobec Iranu. Reżim ajatollahów musi porzucić swe nuklearne ambicje

Donald Trump. / fot. YouTube
REKLAMA

John Bolton, doradca ds. bezpieczeństwa narodowego prezydenta Donalda Trumpa, znany z „agresywnej” polityki wobec Iranu, został odwołany ze stanowiska. „Teraz ważne jest, aby pozostać na kursie, przeciwstawić się agresji Iranu i kontynuować zwiększanie presji, dopóki Iran nie porzuci swoich nuklearnych ambicji raz na zawsze” – powiedział Ambasador Izraela w USA.

Ron Dermer, ambasador Izraela w Waszyngtonie, wezwał Stany Zjednoczone do „utrzymania kursu” jaki nrzucił zdymisjonowany Bolton i zwiększenia presji na Iran. Był to komentarz w sprawie doniesień, że administracja Trumpa jest otwarta na podejmowanie inicjatyw dyplomatycznych z Irańską Republiką Islamską.

REKLAMA

– Teraz ważne jest, aby pozostać na kursie, przeciwstawić się agresji Iranu i kontynuować zwiększanie presji, dopóki Iran nie porzuci swoich nuklearnych ambicji raz na zawsze – powiedział Dermer we wtorek wieczorem na przyjęciu poprzedzającym Rosz ha-Szana (żydowskie święto trąbek – przyp. red.) w ambasadzie. – Izrael nie może się doczekać dalszej współpracy z administracją Trumpa – powiedział ambasador.

Dermer chwalił prezydenta Donalda Trumpa za zwiększone sankcje wobec Iranu, a także za inne posunięcia, w tym przeniesienie ambasady Stanów Zjednoczonych do Jerozolimy i uznanie suwerenności Izraela nad Wzgórzami Golan.

Wszystkie te słowa padły z ust Dermera właśnie w dniu, w którym Donald Trump „pożegnał” doradcę, który negatywnie podchodził do jakichkolwiek pomysłów prowadzenia dyplomatycznego dialogu z Iranem.

Źródło: The Jerusalem Post/Nczas.com

REKLAMA