Kaczyński wreszcie zdobył się na samokrytykę!? „Stawką wyborów jest to, czy pójdziemy w stronę dobrobytu czy postkomunizmu”

Jarosław Kaczyński. / foto: PAP
Jarosław Kaczyński. / foto: PAP
REKLAMA

Realizujący już nie sanacyjną, ale w wielu elementach komunistyczną politykę gospodarczą Jarosław Kaczyński wreszcie zdobył się na szczere wyznanie. Prezes PiS mówi wprost: Stawką wyborów jest to, czy pójdziemy w stronę dobrobytu czy postkomunizmu.

W piątek w Warszawie odbyło się spotkanie Kaczyńskiego oraz Morawieckiego z wolontariuszami, sympatykami oraz członkami sztabów PiS. Niestety młodzi ludzie dość chętnie wybierają rządzące obecnie Polską ugrupowanie.

REKLAMA

Kaczyński odnosząc się do zbliżających się wyborów parlamentarnych ocenił, że „ten moment jest naprawdę szczególny”. Jak dodał, „chodzi o stawkę tych wyborów”, w których „zdecydujemy, w którą stronę pójdzie Polska”.

Czy pójdzie do przodu, ku rozwojowi, ku państwu dobrobytu, polskiej wersji państwa dobrobytu, ku sprawiedliwości, solidarności, czy też pójdzie w tył, zacznie wracać na tej historycznej drodze, zacznie się odwrót, odmarsz w stronę postkomunizmu – powiedział prezes PiS.

Zapewne Jarosław Kaczyński ma na myśli zapewnienia dobrobytu ustawą poprzez jego socjalistyczne ugrupowanie, co w praktyce nie doprowadzi do żadnego szczęścia i bogactwa, ale do katastrofy. Ponadto przy tak dużej redystrybucji trudno mówić o jakiejkolwiek sprawiedliwości.

To właśnie ugrupowanie autora tych słów nawiązuje swymi działaniami w sferze gospodarki do czasów komunistycznych. Jednocześnie w sferze wartości i tradycji operuje raczej pustymi frazesami konserwatywnymi i patriotycznymi, a nie wynikają z tego realne działania.

Źródło: PAP/NCzas

REKLAMA