Atak z powietrza na rafinerie w Arabii Saudyjskiej! Wiemy kto za tym stoi

Atak na rafinerię w Arabii Saudyjskiej Fot. Twitter
REKLAMA

Rebelianci z ruchu Huti przyznali się do ataku dronami na rafinerię w Arabii Saudyjskiej. Rzecznik tego szyickiego ruchu pochwalił się, że to oni stali za atakiem na największą na świecie rafinerię należącą do koncernu saudyjskiego Aramco we wschodniej części Arabii Saudyjskiej.

W wyniku ataku na dwie instalacje Abqaiq i Khurais wybuchły w nich pożary. W akcji użyto 10 dronów. Rzecznik ostrzegł, że ataki przeciwko Arabii Saudyjskiej będą „jeszcze groźniejsze”, jeśli kraj ten będzie ingerował w sytuację w Jemenie.

REKLAMA

Rafineria Abqaiq koncernu Aramco produkuje się dziennie do 7 mln baryłek ropy. Była ona w przeszłości wielokrotnie celem zamachów, m. in. zamachowców-samobójców z Al-Kaidy, którzy dokonali nieudanego ataku w lutym 2006 r.

Obecny atak ma szersze tło, które dotyczy całego regionu. Jemen pogrążony jest w chaosie od 2011 roku. Konflikt nasilił się, gdy w marcu 2015 roku interwencję w Jemenie rozpoczęła Arabia Saudyjska. Stoi ona na czele międzynarodowej koalicji, w której dominują sunnicy wyznawcy islamu.

Wchodzą do niej, poza Arabią Saudyjską, Bahrajn, Bangladesz, Egipt, Jordania, Katar, Kuwejt, Maroko, Senegal, Sudan i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Rebeliantów Huti, którzy chcą przywrócenia do władzy prezydenta Abd ar-Raba Mansura al-Hadiego, wspierać ma Iran.

Źródło: PAP

REKLAMA