Nieobecni w Sejmie, wojna na słowa i milczący posłowie. Co wynika z sejmowych statystyk?

Sejm podczas głosowania. / foto: PAP
Sejm podczas głosowania. / foto: PAP
REKLAMA

W trakcie 85 posiedzeń Sejmu posłowie występowali na mównicy łącznie 41.757 razy – podaje na stronach internetowych Centrum Informacyjne Sejmu.

Od początku tej kadencji posłowie PO i Nowoczesnej zabierali głos ponad 17,2 tys. razy. Ich polityczni przeciwnicy z PiS występowali ponad 15,5 tys. razy. Ponad 2 tys. wypowiedzi padło z ust posłów będących przedstawicielami rządu.

REKLAMA

Prawie sześciokrotnie rzadziej na mównicy pojawiali się posłowie PSL – 3,3 tys. razy, zaś klubu Kukiz’15 – 2,5 tys.

Wystąpienia poselskie

Najaktywniejszym posłem pojawiającym się na sejmowej mównicy jest Mirosław Suchoń z klubu PO-KO, który miał 757 wystąpień.

W pierwszej dziesiątce najczęściej występujących posłów znajduje się siedmiu posłów PO-KO, dwóch z PSL oraz jedna posłanka Wolnych i Solidarnych. Nie ma natomiast ani jednego posła PiS. Najaktywniejszy pod tym względem poseł z tego klubu, Piotr Pyzik, z liczbą 339 wystąpień plasuje się dopiero na 14. pozycji.

Odległe miejsca zajmują posłowie opozycji znani z aktywności poza parlamentem – Katarzyna Lubnauer i Borys Budka (odpowiednio 49 i 66).

Dopiero 403. miejsce zajmuje autorka wielu kontrowersyjnych akcji i wypowiedzi, posłanka PiS Krystyna Pawłowicz – 19 merytorycznych wypowiedzi sejmowych.

255 wypowiedzi (24. miejsce) ma najczęściej karany finansowo za swoje słowa Sławomir Nitras z PO-KO.

Blado wypadają liderzy ugrupowań, poza prezesem PSL Władysławem Kosiniak-Kamyszem – w zestawieniu zajmuje 55. miejsce ze 179 wypowiedziami. Jarosław Kaczyński jest na 363. miejscu z 27 wystąpieniami, o dwa mniej ma Paweł Kukiz, zaś Grzegorz Schetyna wypowiedział się w Sejmie jedynie 21 razy, co daje mu 397. miejsce.

Poselskie interpelacje

Z prawa do wnoszenia interpelacji do premiera lub innych członków rządu najchętniej korzystają posłowie opozycyjni. W tej kadencji zgłosili oni łącznie 33.749 interpelacji, z tego ponad 14,7 tys. wyszło spod ręki posłów z klubu PO-KO. Dla porównania, posłowie Kukiz’15 zgłosili ponad 5,6 tys. interpelacji, Nowoczesnej – ponad 5,1 tys., a PSL – jedynie 578. Posłowie PiS prosili rząd o informację 6,5 tys. razy.

W klasyfikacji indywidualnej wyróżniają się posłowie: Piotr Pudłowski (PO-KO) – 1719 interpelacji; Paweł Skutecki (Konfederacja) – 1693; Grzegorz Furgo (PO-KO) – 1099. Niewiele ustępuje im pod tym względem posłanka PiS Anna Sobecka – zgłosiła 1072 interpelacje. Kolejny poseł PiS – Norbert Kaczmarczyk – zajmuje dopiero 21. miejsce z 479 interpelacjami.

Poselska dyscyplina

Rozumiana jest nie tylko jako aktywność posła w postaci czynnego udziału w posiedzeniach izby, ale także w głosowaniach. Posłowie PiS nie mają pod tym względem sobie równych. Listę otwiera Jerzy Gosiewski, który opuścił tylko 0,06 proc. sejmowych głosowań, czyli 5 i brał udział w 8114 głosowaniach. Z podobną liczbą jest jego klubowy kolega – Robert Warwas. Przedstawiciel PO-KO znajduje się dopiero na 41. miejscu – posłanka Zofia Czernow, która nie pojawiła się na 86 głosowaniach.

O bezwzględnej dyscyplinie posłów PiS świadczą także podpisy składane pod projektami ustaw i uchwał, zgłaszanymi przez klub poselski. Na pierwszym miejscu znajduje się poseł Waldemar Andzel, który złożył 239 podpisów. Niewiele w tyle jest Jerzy Gosiewski z 234 podpisami.  Posłowie opozycji wyraźnie od nich odstają – na 35. pozycji jest Sławomir Neumann z PO-KO, który złożył 135 podpisów pod poselskimi projektami ustaw i uchwał.

Milczący posłowie

Tutaj PiS jest górą. Analiza statystyk wyłania dwóch posłów, którzy przez całą kadencję nie wypowiedzieli ani jednego słowa z mównicy sejmowej. Pierwszy to Leonard Krasulski, który nie ma na swoim koncie ani jednego sejmowego wystąpienia i ani jednej zgłoszonej interpelacji. Dodatkowo, tylko trzykrotnie poparł poselskie projekty.

Poseł Krasulski to członek prezydium Klubu Parlamentarnego PiS, którego wiceprzewodniczącym jest Jacek Żalek. Ten także ani razu publicznie nie wystąpił na sali obrad, natomiast zgłosił 47 interpelacji. Gorliwie stosuje się on również do dyscypliny partyjnej – działa nic nie mówiąc: rzadko opuszcza głosowania i złożył podpis pod 157 projektami ustaw i uchwał.

Źródło: tvn24.pl / Centrum Informacyjne Sejmu

REKLAMA