
Za nami premiera drugiego sezonu „Big Brothera”. Jednak początek kolejnej edycji show TVN nie zrobił na fanach odpowiedniego wrażenia. W sieci zawrzało od negatywnych opinii.
„Big Brother” powrócił na antenę po kilkunastu latach przerwy i od początku cieszył się ogromnym zainteresowaniem. Z formatem TVN postanowił zawalczyć Polsat, który wypuścił „Love Island”.
Jednak póki co żaden z programów nie robi szczególnej furory, a ich premiery były wręcz nudne. W domu Wielkiego Brata tym razem zabrakło gwiazd mediów społecznościowych, miało być bardziej przyziemnie.
Piątek 13 września nie był szczęśliwy dla TVN. W „Big Brother” pojawił się m.in. homo czy tam bi Łukasz, który był także w pierwszej edycji.
To nie spodobało się fanom. – Ja jestem tolerancyjna i to, czy Łukasz jest gejem mi nie przeszkadza, ale uważam, że jest już go za dużo po prostu – czytamy w jednym z komentarzy.
Kolejnym powodem krytyki było postawienie w tej edycji na obcokrajowców. Już na wiosnę w domu Wielkiego Brata pojawił się Ukrainiec Oleh, teraz jednak procent osób zza granicy jest jednak większy.
– To „Big Brother” Polska, czy Niemcy? Ukraina? Grecja? Wietnam? – komentują zażenowani fani. Inni z kolei zwrócili uwagę na to, że obsada jest wyjątkowo stara jak na program skierowany do młodzieży.