
PiS znów szokuje radykalnie lewicowymi postulatami. Najpierw Michał Dworczyk wyjawił, że partia rządząca nie zamierza zakazywać aborcji eugenicznej, a teraz okazuje się, że PiS w swoim programie ma również skrajnie etatystyczno-feministyczne postulaty, które uderzają w polskich przedsiębiorców.
Prawo i Sprawiedliwość zrzuciło maskę partii prawicowej i pokazało swoje prawdziwe oblicze. Po pierwszej kadencji, która wypełniona była realizacją programów socjalnych rodem z poprzedniego słusznie minionego systemu, przyszedł czas na ideologiczną przemianę.
Szef KPRM Michał Dworczyk zapewnił, że PiS nie chce bronić życia nienarodzonych. „W sprawie ochrony życia jest w tej chwili pewien kompromis, wypracowany przed laty, i w tej chwili na razie nie ma żadnych planów, żeby ten stan prawny zmieniać” – powiedział.
Okazuje się, że ta feministyczna przemiana PiS sięga dużo głębiej. Partia rządząca chce zmusić pracodawców, by co dwa lata przeprowadzali ankietę dotyczącą wynagrodzeń, aby interweniować gdy okaże się, że mężczyźni w firmie zarabiają więcej.
Pod przykrywką działań mających na celu poprawę sytuację kobiet PiS zwiększy kontrolę nad, i tak silnie już gnębionymi, polskimi przedsiębiorcami.
Ponadto okazuje się, że lewicowy populizm, którym kieruje się PiS nie ma potwierdzenia w faktach, bo różnice wynagrodzeń między płciami w Polsce są wyjątkowe niewielkie w porównaniu do reszty Europy. W 2017 roku było to tylko 16 proc., w dodatku w wielu zawodach „prestiżowych” polskie kobiety zarabiają więcej od panów.
– Rządząca Polską lewica zapowiada nowe szaleństwa ideologiczne i kolejne utrudnienia dla przedsiębiorców – napisał na Twitterze Krzysztof Bosak.
Rządząca Polską lewica zapowiada nowe szaleństwa ideologiczne i kolejne utrudnienia dla przedsiębiorców
(wyszperane przez @krawczyk_emil) pic.twitter.com/dS6CU4muyR
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) September 15, 2019
Źródło: Twitter/Media Pracuj