W 2050 Afryka najbardziej ludnym kontynentem, ubędzie 5 milionów Polaków. Tak wyliczyli Francuzi

Demografia Europy w 2050 Fot. zrzut ekranu Ouest France
REKLAMA

Francuski Krajowy Instytut Badań Statystycznych opublikował niedawno swoje prognozy dotyczące ewolucji populacji światowej do 2050 r. W ciągu trzydziestu lat Afryka stanie się najbardziej zaludnionym kontynentem świata, Francji ma przybyć cztery miliony mieszkańców, Polsce ubyć 5 milionów.

INED przedstawia takie prognozy co dwa lata. Wg ostatniej estymacji w 2050 roku na Ziemi będzie żyło około 9 miliardów ludzi, czyli przybędą dwa. W 2100 ma być nas 11 miliardów. Wzrost demograficzny ma dotyczyć głównie krajów Afryki. Np. rekordzista Niger ma pomnożyć liczbę swoich mieszkańców z 23,3 obecnie, do 66 milionów.

REKLAMA

W Europie niewielki przyrost ludności mają uzyskać, poza Francją, jeszcze Wielka Brytania (+6,5 mln), Szwecja (+ 1), Norwegia (+1,6), Czechy (+0,3), Irlandia (+1,1),Belgia (+0,5), Dania (+0,2).

Reszty ubędzie. Ilość mieszkańców Niemiec zmniejszą się o 3,5 miliona, Słowaków o 0,5, Włochów o 6,6 mln., Hiszpanów o 2,7, Ukraińców o 9 mln, Węgrów o 1,7, Rosjan niemal o 10 mln.

Na świecie zwiększy się liczba Amerykanów do 379 mln., Kanadyjczyków do 46 mln. Wzrośnie, ale umiarkowanie, ludność całej Ameryki Południowej. W Azji ilość Chińczyków spadnie z 1 433 mln do 1402. Hindusów przybędzie z 1 366 do 1 639 mln.

W Afryce przyrost ma nastąpić niemal wszędzie. Tanzanię ma zamieszkiwać 129 mln, Egipt – 160, RDC – 194 mln., a taką Nigerię – 401 mln (podwojenie ludności).

Wg tej prognozy za 30 lat najludniejszym krajem świata będą już Indie, Chiny spadnąna drugą pozycję, a na trzecie awansuje Nigeria. Zaraz za nią będą USA, a dalej Pakistan.

Źródło: INED/ Ouest France

REKLAMA