Problemy ekologiczne polskiej Wisły są powszechnie znane. Tymczasem Francuzi martwią się zanieczyszczeniem swoich rzek z powodu zwykłych aktów wandalizmu. Chodzi o wrzucanie do rzek w dużych miastach elektrycznych skuterów i hulajnóg.
Dziesiątki pojazdów elektrycznych wypożyczanych we francuskich miast kończą swój żywot po aktach wandalizmu. Dość często są po prostu wrzucane do rzek. Tymczasem, każdy taki pojazd to akumulatory, które z czasem korodują i zatruwają swoją zawartością rzeki.
Skutery i hulajnogi można znaleźć w Sekwanie, Rodanie, w Loarze, a nawet na wybrzeżu Morza Śródziemnego. Wylanie się zawartości akumulatorów do wody to tylko kwestia czasu. Ekolodzy biją więc na alarm.
W samym centrum Lyonu można zobaczyć wiele skuterów elektrycznych, z których niektóre pokryte są już zielonymi glonami. Podobnie dzieje się w Sekwanie, w okolicach Paryża, czy w Marsylii. Z Saony wyciągnięto niedawno w społecznej akcji… 22 skutery.
Używane w tych pojazdach baterie litowe określane są już jako forma „ekobójstwa”. Składniki wchodzą w reakcję z wodą w rzekach i wg naukowców mogą pozostać bardzo długo w środowisku.
Świadome problemu są też firmy zajmujące się wynajmem w miastach elektrycznych jednośladów. Obserwują oni podobne akty wandalizmu od dawna. Kenneth Schlenker, dyrektor firmy Bird France mówi np. o swoistej modzie jaka zapanowała w Marsylii, gdzie młodzi ludzie upodobali sobie nowy sport w postaci wskakiwania z nabrzeży skuterami do morza.
#AlertePollution. "Elles ne sont jamais enlevées" : dans la Seine, le Rhône ou la Méditerranée, des dizaines de trottinettes électriques jetées à l'eauhttps://t.co/beR4YoytRt pic.twitter.com/OdTcAbKRih
— franceinfo (@franceinfo) September 15, 2019
Sposobem na chuliganów ma być np. wprowadzenie w kilku miastach jak w Paryżu, Marsylii, Lyonie, Bordeaux i Annecy, zakazu parkowanie elektrycznych jednośladów w pobliżu wody. Od maja do września tego roku tylko w Paryżu miasto skonfiskowało ponad 2,3 tys .parkowanych tam elektrycznych jednośladów.
Problemem są skutery z ich akumulatorami. Jednak przegląd śmieci w Sekwanie pozwoliłby dziś odtworzyć całą historię „wypożyczania jednośladów” we francuskiej stolicy. Są tam jeszcze rowery z ub. wieku, ale te groźne dla ekosystemu nie były.
Pollution : À Marseille les trottinettes électriques jetées à l’eau https://t.co/yKSNqMoUgO
— Peggy 🐙🐝🌻🌱✈️🏌🏼♀️⚪️Ⓜ️ (@pegb_) July 27, 2019
Źródło: France Television