Blisko miesiąc temu ze szpitala psychiatrycznego we Wrocławiu uciekł 25-letni mężczyzna. W jego poszukiwania włączyli się wolontariusze Fundacji Na Tropie, którzy dokonali makabrycznego odkrycia.
Do okrycia doszło przypadkowo, podczas poszukiwań mężczyzny. Wolontariusze przy ulicy Łużyckiej odnaleźli zwłoki 60-latka, który najprawdopodobniej był bezdomny, gdyż znaleziono go w sąsiedztwie opuszczonych zabudowań. Policja, która zjawiła się na miejscu, wykluczyła udział osób trzecich.
Wciąż jednak trwają poszukiwania 25-letniego Artura Kuczery. Był on pacjentem Dolnośląskiego Centrum Zdrowia Psychicznego. Oddalił się on ze szpitala w połowie sierpnia nie zabierając ze sobą leków.
Rodzina uciekiniera pochodzi z Oławy. Jego bliscy przyznają, że mężczyzna jest w bardzo złym stanie psychicznym, albowiem cierpi na schizofrenię.
Źródło: se.pl