
„28 września obchodzony jest Światowy Dzień Bezpiecznej Aborcji” – można przeczytać na twitterowym profilu „Marszy dla aborcji”. Marsz przejdzie pod kontrowersyjnym hasłem „Aborcja na niedzielę”.
Hasło w oczywisty sposób odnosi się do powiedzenia „słowo na niedzielę”, które jest potoczną nazwą kościelnych homilii. To już kolejny raz, kiedy to radykalni lewicowcy starają się sparodiować katolicyzm.
Inicjatorzy marszu nie wyjaśnili też dla kogo aborcja ma być bezpieczna. Dla mordowanego dziecka nie jest na pewno. Dla kobiety również nie – nawet jeśli nie ucierpi fizycznie, to prawie na pewno będzie cierpieć na tzw. depresję poaborcyjną.
Według organizatorów tego przemarszu śmierci, aborcja jest jednak czymś pozytywnym. Tydzień przed „imprezą” lewicowi ekstremiści zorganizowali warsztaty rowerowe i plastyczne, przy okazji których będzie można porozmawiać o aborcji.

Źródło: Twitter marszdlaaborcji