Papież Franciszek upokorzył abp Marka Jędraszewskiego! Polski duchowny nie odpuszcza. Wygłosił kolejne mocne kazanie

Papież Franciszek. Foto: PAP/EPA
Papież Franciszek. Foto: PAP/EPA
REKLAMA

Arcybiskup Marek Jędraszewski nie zwalnia! Mimo, że jego narracja nie bardzo pomogła mu w pójściu naprzód w kościelnej hierarchii, bo próżno szukać go wśród duchownych wskazanych do awansu przez papieża, to metropolita krakowski wygłosił następne mocne kazanie. 

Papież Franciszek chyba nie ceni sobie hierarchów polskiego Kościoła, a według ekspertów szczególnie nie docenia osoby abp Jędraszewskiego.

REKLAMA

– To osłabia wizerunkowo Kościół w Polsce w oczach opinii katolickiej. Szczególnie uderza ociąganie się papieża z nominacją kardynalską dla abp. Jędraszewskiego, było nie było następcy św. Jana Pawła II na urzędzie biskupa krakowskiego – tak ocenił Adam Szostkiewicz, publicysta specjalizujący się w temacie Kościoła katolickiego.

Podczas uroczystej mszy św. odprawionej w święto Podwyższenia Krzyża Świętego w sanktuarium Krzyża Świętego w Krakowie-Mogile, metropolita krakowski wygłosił mocne kazanie dla tłumu wiernych, tym razem jednak jego słowa nie odnosiły się do społeczności LGBT.

– Polska wie, że krzyż jest znakiem miłości, że daje życie. W nim jest jedyna nasza nadzieja, że ostaniemy się jako ludzie wierzący i jako Polacy, pomni na swoją historię obecności krzyża na naszej ziemi – mówił abp.

– Być synami światłości to znaczy mieć w sobie poczucie zwycięstwa, bo kto żyje głęboko z Chrystusem – zwycięzcą grzechu, śmierci i szatana, ma nadzieję życia wiecznego – podkreślił arcybiskup.

Metropolita krakowski znany jest z walki przeciwko szerzącej się promocji środowisk LGBT. Abp Jędraszewski niedawno wstrząsnął lewacką częścią społeczeństwa porównując homo-szturm na Polskę do komunistycznej okupacji. – Czerwona zaraza już po naszej ziemi całe szczęście nie chodzi, co wcale nie znaczy, że nie ma nowej, która chce opanować nasze dusze, serca i umysły. Nie marksistowska, bolszewicka, ale zrodzona z tego samego ducha, neomarksistowska. Nie czerwona, ale tęczowa – brzmiały jego słowa. Nie jest wykluczone, że postawa arcybiskupa została negatywnie odebrana przez papieża Franciszka.

Źródła: nczas.com, se.pl

REKLAMA