Jasnowidz Stonoga przewidział, że nie będzie siedział w domu. Ostro do Ziobry. „O 6 rano może co najwyżej pójść do Kaczyńskiego i mu p*łę opier****ć” [VIDEO]

Zbigniew Stonoga. / foto: Prt Sc Twitter
Zbigniew Stonoga. / foto: Prt Sc Twitter
REKLAMA

Zbigniew Stonoga we wtorek poinformował o tym, że opuścił areszt i od razu zrobiło się o nim głośno. W sieci przypomniano z kolei nagranie, które pochodzi z 2016 roku. Internauci zastanawiają się, czy retoryka atencjusza nie ulegnie zmianie.

Przypomnijmy, że Zbigniew Stonoga trafił do więzienia w 2017 roku. Miał w nim spędzić rok, jednak ostatecznie wyszedł po ponad dwóch latach. Po tym, jak pojawił się na wolności, pokazał że nic się nie zmieniło.

REKLAMA

Na początek Stonoga zamieścił krótki filmik na Facebooku. – Mam nadzieję, że to PiS-owskie sk******stwo skończy się szybciej niż się zaczęło – mówi między innymi.

To może zapowiadać, że Stonoga nie zmieni swej retoryki. Internauci przypominają m.in. nagranie z 2016 roku, kiedy jeszcze przed pobytem w więzieniu Stonoga tak zwracał się do Ziobry.

Coś panu zakomunikuję. To że Pan z całą tą PiS-owską pierd***ną watahą niszczycie Polskę, że zdeptaliście konstytucje, że osraliście Trybunał Konstytucyjny, nie oznacza że tacy ludzie jak ja, którzy dali Wam pierd***ne śmiecie władzę (…) i dzięki mnie macie pełnię władzy w Parlamencie. Nie liczcie na to, że ja będę siedział w domu, w kącie – mówił Stonoga.

Jasnowidz Zbigniew Stonoga przewidział, jak się później okazało, że faktycznie w domu siedział nie będzie. Wówczas popularny w Internecie atencjusz mówił tak do Ministra Sprawiedliwości:

O szóstej rano panie Ziobro, to pan może co najwyżej pójść do Kaczyńskiego i mu p*łę opier****ć, żeby się chłop z rana nie męczył, albo Alika na spacer wyprowadzić, żeby nie srał i nie szczał mu w domu. Niech Pan nie liczy na to, że ja będę spokojnym i biernym obserwatorem tego, co Pan robi ze mną.

Czy dziś, po opuszczeniu aresztu i blisko trzech latach od wypowiedzenia tych słów, Zbigniew Stonoga podtrzyma swe słowa? Pierwszy filmik po wyjściu z więzienia wskazuje, że jego retoryka nie ulegnie zmianie.

REKLAMA