Korwin-Mikke kreśli czarny scenariusz! „Na razie tylko nas nie pokazują, później może zaczną mordować”

Janusz Korwin-Mikke. / foto: YouTube: wRealu24
Janusz Korwin-Mikke. / foto: YouTube: wRealu24
REKLAMA

Janusz Korwin-Mikke w swym nagraniu na YouTube odniósł się do nieobecności mediów podczas pierwszej konferencji prasowej Konfederacji Wolność i Niepodległość w tych wyborach. W czwartek zaprezentowano „jedynki” jedynego antysystemowego ugrupowania w tych wyborach.

W czwartek Konfederacja Wolność i Niepodległość zaprezentowała „jedynki” w nadchodzących wyborach do Sejmu. Na specjalnie zwołanej konferencji prasowej wypowiedzieli się liderzy antysystemowego ugrupowania.

REKLAMA

Planowo konferencja przedstawiająca „jedynki” miała odbyć się w Sejmie, lecz przedstawiciele Konfederacji nie zostali do niego wpuszczeni. Na konferencji nie pojawiło się także zbyt wielu przedstawicieli mediów, do czego odniósł się prezes partii KORWiN Janusz Korwin-Mikke.

Odbyła się konferencja prasowa, na którą mało kto z mediów przyszedł, wiadomo że reżim się broni rękami i nogami. Oni sobie zdają sprawę, że jak my dojdziemy do władzy, to ci ludzie w większości pójdą do więzień, żeby to jasno powiedzieć – zaczął Korwin-Mikke.

Bronią się jak mogą. Na razie tylko nas nie pokazują, później może zaczną mordować. Na razie jest w miarę łagodnie, bo jak mówiłem – Unia Europejska ma tę przewagę nad Związkiem Sowieckim, że już tylko kłamią i kradną, a nie mordują, więc jest jakaś przewaga – dodawał.

Jestem zdumiony, przecież to sami mgr prawa, doktorzy, profesorowie, ja tu jestem skromnym magistrem i czuję się jak parias w tym towarzystwie – komentował, odnosząc się do osób kandydujących z pierwszych miejsc na listach Konfederacji. – Imponująca była ta lista naszych kandydatów do Parlamentu.

Myślę, że w każdym okręgu wejdziemy, ale w prawie każdym okręgu ktoś od nas wejdzie, tak żeby mieć co najmniej tylu ludzi, co miał Paweł Kukiz. To by dało jakieś możliwości sprzeciwiania się – podkreślił były europoseł i dodał, że gdyby w poprzednich wyborach partia KORWiN otrzymała 5,01%, a nie 4,76% głosów, to PiS nie miałby samodzielnej większości.

REKLAMA