Przedwczesny pogrzeb diesla. Niemiecki gigant nadal będzie je rozwijać i produkować

Mercedesem-AMG A45. zdjęcie ilustracyjne Foto: Facebook
Mercedesem-AMG A45. zdjęcie ilustracyjne Foto: Facebook
REKLAMA

W nowych silnikach Diesla udało się wyeliminować problem emisji tlenków azotu przy zachowaniu ich parametrów jezdnych. Dostrzegają to klienci, którzy nadal chcą je kupować i dlatego Daimler będzie je rozwijać i produkować – powiedział szef koncernu Ola Kaellenius.

Tym samym powtórzył deklarację z marca br. kiedy mówił PAP, że mimo ogromnych inwestycji w samochody elektryczne firma nie zapomina o silnikach spalinowych.

REKLAMA

Przypomniał, że osiągnięto znaczący postęp w jednostkach Diesla, które są zdecydowanie bardziej przyjazne dla środowiska niż poprzednicy. Podczas spotkania z dziennikarzami na targach motoryzacyjnych we Frankfurcie (IAA) Kaellenius podtrzymał tę tezę.

Nasze silniki wysokoprężne nowej generacji są wysokowydajne i technicznie innowacyjne. Silnik Diesla, przy porównywalnej mocy, wciąż emituje mniej dwutlenku węgla niż silnik benzynowy o ok. 15-20 proc., zależnie od danej klasy pojazdu i wersji. Jednocześnie w najnowszych jednostkach napędowych rozwiązaliśmy technicznie problem obniżenia emisji tlenków azotu. Nasze silniki aktualnej generacji spełniają najnowsze normy emisji, a w większości rzeczywistych sytuacji drogowych osiągają nawet parametry znacznie niższe od wyznaczonych ustawowo wartości granicznych – mówił podczas okrągłego stołu na targach IAA.

Zresztą, jako przedstawiciele marki Mercedes-Benz, także w okresie intensywnych dyskusji o przyszłości silników wysokoprężnych odnotowaliśmy, że spadek zainteresowania nimi był znacznie mniejszy od ogólnych trendów rynkowych. Obecnie mamy do czynienia nawet z ponownym wzrostem ich popularności. Chciałbym nadmienić, że klient wybiera zawsze to, co dla niego najlepsze. Mercedes-Benz będzie produkować diesle jeszcze przez wiele lat – zapewnił szef Daimlera.

Tego typu jednostki będą produkowane również w Polsce w fabryce silników zlokalizowanej około 70 km na zachód od Wrocławia, w gminie Jawor na Dolnym Śląsku, na terenie Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.

Zakład, w ramach nowo powstałej spółki Mercedes-Benz Manufacturing Polska, będzie produkował czterocylindrowe silniki benzynowe i wysokoprężne do samochodów osobowych Mercedes-Benz.

Pod koniec czerwca ub.r. zawieszono wiechę na budowie zakładu niemieckiego koncernu Daimler AG, w którym produkowane będą silniki Mercedes-Benz. Inwestycja, warta ok. 500 mln euro, ma być ukończona w bieżącym roku, a w 2020 r. zakład ma osiągnąć pełne moce produkcyjne.

Wygląda więc na to, że ogłaszany przez niektórych „pogrzeb” silników diesla jest przedwczesny. Silniki te mają większą sprawność niż silniki benzynowe co powoduje iż spalają mniej paliwa. Zdecydowanie korzystniej wygląda także krzywa momentu obrotowego zapewniając wysoką elastyczność pracy silnika.

Źródło: PAP

REKLAMA