Krystyna Janda chciała zaatakować arcybiskupa Marka Jędraszewskiego, publikując na swoim profilu na Facebooku negatywny artykuł o duchownym. Ale po raz kolejny się skompromitowała. Jak zauważyli internauci podała artykuł sprzed pół roku.
Aktorka znana ze swojej niechęci do partii rządzącej i Kościoła Katolickiego, na swoim profilu podała dalej artykuł „Gazety Wyborczej” z tezą, że arcybiskup Jędraszewski jest niechciany przez większość krakowian.
Chodzi oczywiście o głośną sprawę, kiedy to duchowny powiedział kilka słów prawdy na temat środowisk LGBT.
– Nie pozwólcie na to, aby zło zagrażających nam ideologii gender i LGBT rozlało się po Polsce, zatruwając serca i umysły Polaków i wyrządzając im ogromne duchowe szkody, zwłaszcza dzieciom i młodzieży – mówił na Jasnej Górze abp Marek Jędraszewski.
W artykule „Gazety Wyborczej” jest formowana teza, jakoby większość krakowian nie zgadzała się ze słowami arcybiskupa, z tego powodu żądają oni odwołania Marka Jędraszewskiego ze stanowiska. Jest to oczywiście nieprawda.
Prawdziwe słowa duchownego o terroryzmie środowisk LGBT, mają poparcie wśród zwykłych ludzi. Idealnym przykładem poparcia duchownego była akcja poparcia dla abpa Jędraszewskiego w sierpniu.
Brawo👏👏👏 #MuremZaJedraszewskim #Jedraszewskihttps://t.co/kYHwpOr6wT
— Stefan Wójcik🇵🇱 (@Szczery2015) August 10, 2019
Jego Świętobliwość abp. Marek Jedraszewski … 💕🌹. Dziękuję … 🎩. BÓG ZAPŁAĆ … 🙏#muremzajedraszewskim 🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱 pic.twitter.com/V3SA2YNCOU
— Scyzor (@distefano565) August 15, 2019
Krystyna Janda chcąc zaatakować arcybiskupa udostępniła artykuł „Gazety Wyborczej” o bojkotowaniu arcybiskupa przez Krakowian. Aktorka znów popełniła gafę bo tekst jest z 9 kwietnia, a poparcie dla swojego duszpasterze Krakowianie wyrazili tłumnie przychodząc m.in. pod jego siedzibę.
Wpadkę Jandy zauważyli internauci.
– Pani Krystyno, po co Pani to robi? Artykuł prawie sprzed pół roku – pisze jeden z internautów.
Źródło: Facebook: Krystyna Janda