
Żarło, żarło i przestało żreć. Ekonomiści nie mają najmniejszych wątpliwości, że spowolnienie gospodarcze staje się faktem. Trzeci kwartał pod względem produkcji będzie najgorszym od 2012 roku. I to nie koniec złych wiadomości.
Polski przemysł produkuje mniej niż dotychczas. Wobec spodziewanego przez ekspertów wzrostu, produkcja spadła o 1,3 proc, a to drugi ujemny wynik w tym roku.
Ekonomiści mBanku przewidują, że trzeci kwartał br. będzie najgorszym okresem dla produkcji przemysłowej w Polsce od początku 2012 roku. Gospodarka wyhamuje mocniej, niż się spodziewano.
– Huragan szalejący w światowym przemyśle uderzył z pełną mocą w polskie wybrzeże – obrazowo skomentowali światowy trend.
Wygląda na to, że okres lipiec-wrzesień b.r. będzie najgorszym kwartałem dla produkcji przemysłowej od początku 2012 r. Huragan szalejący w światowym przemyśle uderzył z pełną mocą w polskie wybrzeże. pic.twitter.com/YpKWDcLNhf
— mBank Research (@mbank_research) September 19, 2019
Coś złego dzieje się w polskim przemyśle. Problemy z Niemiec przechodzą do Polski. W sierpniu produkcja przemysłowa spadła o 1,3 proc. r/r. Największe spadki w motoryzacji, przetwórstwie koksu i ropy oraz w metalurgii.
Źródło: https://t.co/BEQYACPqqs pic.twitter.com/IzycbyT633
— SpotData (@SpotDataPL) September 19, 2019
– Spowolnienie jest niezaprzeczalnym faktem. Po dwóch miesiącach trzeciego kwartału dynamika produkcji przemysłowej wynosi około 2,3 proc. wobec 7,7 proc. w analogicznym okresie analogicznym 2018 roku. Wyhamowanie jest wyraźne. Jednocześnie jest ona prawie połowę niższa od zanotowanej w drugim kwartale tego roku – wskazuje ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek.
– Wyniki przemysłu sugerują, że w trzecim kwartale będzie mieć on mniejszy wkład do wzrostu PKB niż w drugim, mimo oczekiwanego przez nas odbicia we wrześniu, które także odzwierciedli układ dni roboczych. Istotne dla oceny dynamiki PKB będą piątkowe dane o sprzedaży detalicznej, gdzie powinien się zamanifestować pozytywny wpływ impulsu fiskalnego, kluczowego dla wyników gospodarki w drugiej połowie roku – tak z kolei sytuację skomentowało PKO BP.
Źródło: money.pl/NCzas.com