Marokańczyk wypisał ze szkoły syna, bo było w niej za dużo dzieci migrantów. Z tym, że rzecz się wydarzyła we… włoskiej Bolonii

Pusta klasa w szkole fot. Wikimedia Commons
Pusta klasa. / Zdjęcie ilustracyjne: Wikimedia Commons
REKLAMA

Marokańczyk wypisał syna ze szkoły publicznej w Bolonii we Włoszech, podając jako powód zbyt dużą liczbę uczniów… obcokrajowców. Dodał, że obawia się… szkodliwego wpływu kulturowego i posłał swoje dziecko do innej szkoły o „mniejszej różnorodności etnicznej”.

Według strony internetowej Il Primato Nationali postawa ojca zszokowała cały zespół nauczycieli. Gdyby nie był Marokańczykiem, ani chybi oskarżyliby go pewnie o rasizm. Mężczyzna tłumaczył ciału pedagogicznemu, że szkoła, w której znajduje się jego syn, jest zbyt kosmopolityczna, co może stanowić dla niego problem w integracji społecznej we Włoszech.

REKLAMA

Całkiem rozsądny rodzic, który uznał, że planując dla syna przyszłość w Italii trzeba mu dać szansę integracji z kulturą tego kraju. Marokańczyk tłumaczył, że w klasie dotychczasowej szkoły byli niemal sami obcokrajowcy, którzy reprezentowali 19 różnych narodowości, a nawet nauczyciele mieli problem z prawidłowym wymawianiem ich imion.

34-letni Marokańczyk, którego rodzice przybyli do Włoch jeszcze w 1967 r., skrytykował także politykę społeczną miasta, które nie działa na rzecz integracji. Jego syn został teraz zapisany do… szkoły katolickiej.

Źródło: Bladi.net

REKLAMA