Kaczyński nawet nie kryje, że chce wprowadzić socjalizm. „Naszym celem jest równy podział dóbr i spójność społeczna”

PO tworząca z przystawkami Koalicję Obywatelską uzyskuje kompromitujący wynik w ostatnim sondażu poparcia partyjnego. Jarosław Kaczyński. fot. YouTube
PO tworząca z przystawkami Koalicję Obywatelską uzyskuje kompromitujący wynik w ostatnim sondażu poparcia partyjnego. Jarosław Kaczyński. fot. YouTube
REKLAMA

Naszym celem jest państwo dobrobytu, wysoki poziom rozwoju gospodarczego, sprawiedliwość, solidarność i spójność społeczna – mówił podczas konwencji w Krakowie lider PiS Jarosław Kaczyński. Chce aby podział dóbr był „w miarę równy”.

Niedzielna konwencja PiS odbyła się w Hali Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”. Prezes PiS nawiązał do roku 1989, upadku komunizm i ustroju, który nastąpił później.

REKLAMA

To był postkomunizm, specjalna, nieistniejąca nigdy przedtem formacja ustrojowa” – powiedział dodając, że „jeśli istnieje jedna elita społeczno-gospodarczo-polityczna, to tak naprawdę nie ma demokracji”, bo „demokracja zakłada istnienie kilku konkurencyjnych, co najmniej dwóch, elit politycznych. – powiedział Kaczyński.

Lider PiS mówił, że celem jego ugrupowania jest państwo dobrobytu – państwo, w którym podział jest w miarę równy, w którym wszyscy, którzy chcą i mogą pracować mają zapewnione minimum, nie ma wielkich różnic między miastem a wsią, między grupami społecznymi i między regionami, a ci, którzy nie mogą pracować otrzymują pomoc.

Idziemy w tym kierunku. Idziemy w tym kierunku i taki jest nasz cel – uzyskać ten bardzo wysoki poziom rozwoju gospodarczego, ale także uzyskać tę sprawiedliwość, solidarność, spójność społeczną, bo powtarzam – wtedy ten nasz cel będzie zrealizowany – mówił.

Droga ku temu – dodał Kaczyński – to: kontynuacja polityki społecznej i polityki zrównoważonego rozwoju PiS oraz tworzenie mechanizmów, które doprowadzą do unowocześnienia polskiej gospodarki.

Odnosząc się do krytyki propozycji podniesienia płacy minimalnej szef PiS powiedział, że twierdzenie iż, zaszkodzi to polskiej gospodarce jest „radykalną nieprawdą”. W jego ocenie postęp technologiczny w naszej gospodarce może nastąpić wtedy, kiedy „wprowadzenie takich zmian będzie się po prostu opłacało”. „A będzie się opłacało wtedy, kiedy praca będzie droga” – powiedział.

Według lidera PiS obudowa elementarnej sprawiedliwości społecznej, sprawności rządzenia, realizacja programu, budowa wiarygodności którą osiągnął rząd pozwala „z uzasadnionymi nadziejami zabiegać o kolejne zwycięstwo”.

Odbudowywaliśmy elementarną sprawiedliwość poprzez nasze programy społeczne, poprzez wszystkie zabiegi, które zmierzały także ku temu by rosła w Polsce płaca, by ludziom rzeczywiście żyło się lepiej i to wszystkim ludziom, czy prawie wszystkim ludziom, a nie tylko tym, którzy profitentami poprzedniego systemu – zaznaczył.

Źródło: PAP

REKLAMA