Nie wszyscy o tym wiedzą, ale zakon krzyżacki istnieje do dziś. Co więcej, jak się okazuje, jego członkowie walczą o swoje. Na razie w Czechach, ale być może za jakiś czas ich celem stanie się również Polska.
Agencja ČTK podaje, że Sąd Konstytucyjny Czech odrzucił skargę zakonu krzyżackiego w przedmiocie zwrotu od państwa zamku położonego w Bouzovie na Morawach. Budowla pochodzi z czasów średniowiecza, a w ręce krzyżaków weszła w XVII w.
Podczas II wojny światowej zamek został skonfiskowany przez Niemców, a po jej zakończeniu został znacjonalizowany. W 2014 r. zakon podjął jednak starania o odzyskanie nieruchomości. Jako że instytucja będąca jej właścicielem odmówiła zwrotu, sprawa trafiła na drogę sądową, lecz w obydwu instancjach zapadły wyroki niekorzystne dla krzyżaków. W związku z tym złożyli oni skargę do Sądu Konstytucyjnego Czech, który we wrześniu podtrzymał wcześniejsze rozstrzygnięcia.
Sądy uzasadniały swoje wyroki tłumacząc, że zakon utracił prawa do nieruchomości przed 1948 r., a więc w okresie, którego nie obejmuje ustawa o zwrocie mienia kościelnego.
To jednak nie koniec walki o zwrot zamku. Rzecznik prasowy zakonu Mikoláš Černý zapowiedział, że będzie się on dalej starał o restytucję, jeśli będzie taka konieczność, również przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka.
Agencja ČTK informuje również, że zakon domaga się zwrotu także innych nieruchomości na terenie północnych Moraw i Śląska.
Źródło: ČTK, kresy.pl