
W Rosji zakończyły się ćwiczenia „Centr-2019”. Brało w nich udział 128 tysięcy żołnierzy z wielu państw. Ostatniego dnia przeprowadzono spektakularny desant.
Ćwiczenia rozpoczęły się 16 września i trwały 6 dni. Prócz ogromnej ilości żołnierzy wykorzystano w nich ponad 20 tys. sztuk różnego rodzaju sprzętu wojskowego.
W manewrach brali udział żołnierze z Rosji, Kazachstanu, Kirgistanu, Tadżykistanu, Uzbekistanu oraz Chin.
Pojawiły się także jednostki z Indii i Pakistanu, co jest zaskakujące biorąc pod uwagę napięcia jakie mają miejsce w Kaszmirze.
Terenem ćwiczeń były poligony w obwodach: orenburskim, czelabińsim, kurgańskim, astrachańskim i kemerowskim, oraz na terytorium Dagestanu, Kraju Ałtajskiego i na wodach Morza Kaspijskiego.
Po raz pierwszy w historii przeprowadzono desant całej jednostki wraz z jej uzbrojeniem i sprzętem.
Należący do 98 Dywizji Powietrznodesantowej 331 Pułk Powietrznodesantowy liczący prawie 2000 żołnierzy i posiadający na stanie ponad 200 pojazdów został przetransportowany przez 71 samolotów Ił-76.
Żołnierze otrzymali 20 minut na załadunek do transportowców. Samoloty startowały z lokalizacji odległych o 1500 kilometrów, a spadochroniarze lądowali w nieznanym sobie terenie i mieli zdobyć lotnisko „wroga”.
Po raz pierwszy przeprowadzono także podobną operację desantową z wykorzystaniem śmigłowców. Żołnierze 31 Pułku Kawalerii Powietrznej wykorzystali maszyny Mi-8, Mi-26 i Mi-24.