Rosjanie oddadzą nam wrak Tupolewa? Polska propozycja może zmienić wszystko w sprawie katastrofy smoleńskiej

Wrak polskiego Tu-154M w Smoleńsku. Foto: PAP/EPA
Wrak polskiego Tu-154M w Smoleńsku. Foto: PAP/EPA
REKLAMA

Szef polskiego MSZ Jacek Czaputowicz w rozmowie z tygodnikiem Wprost poinformował opinię publiczną, że Polska wystąpiła do Rosji z nową propozycją, dotyczącą wraku prezydenckiego Tupolewa, który rozbił się w katastrofie smoleńskiej w 2010 roku.

– Rosja uważa, że nie może nam zwrócić wraku, bo po pierwsze, sama ciągle prowadzi śledztwo, a po drugie – obawia się rzekomych manipulacji materiałem dowodowym przez stronę polską. Proponujemy więc, by wrak wrócił do Polski, ale pozostał pod specjalną obserwacją Rady Europy, która byłaby gwarantem jego nienaruszalności. Zobowiązalibyśmy się także umożliwiać Rosjanom dostęp do wraku, gdyby wymagało tego rosyjskie śledztwo – powiedział redakcji tygodnika „Wprost” szef polskiej dyplomacji.

REKLAMA

Z rozmowy z ministrem wynika jednak, że Rosjanie są niechętni takiemu rozwiązaniu, uważając, że specjalna rezolucja, przedstawiona w sprawie wraku w Radzie Europy, jej nie dotyczy, ponieważ w czasie, kiedy była przyjęta, przedstawiciele Rosji nie brali udziału w posiedzeniach Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.

Minister Spraw Zagranicznych Polski wyraził jednak pogląd, że Rosjanie powinni dokonać reweryfikacji swojej opinii, po tym jak Rosja wróciła do obrad PACE.

Obecnie polscy prokuratorzy mają dostęp do wraku samolotu prezydenckiego, lecz polska strona uważa za potwarz fakt, iż tak ważny artefakt historyczny prawie dekadę po katastrofie wciąż znajduje się na terenie Federacji Rosyjskiej. Zwrot samolotu byłby symbolicznym okazaniem dobrej woli ze strony Rosjan.

REKLAMA