
– Syn zrzucił śmiertelnie chorą matkę z balkonu domu opieki społecznej. Dostał wyrok w zawieszeniu – informuje BBC. 53-latek został oskarżony o nieumyślne spowodowanie śmierci 79-letniej kobiety. Przyznał się do winy. Sąd uznał, że był to „miłosierne zabójstwo”.
Sąd oczyścił mężczyznę z zarzutów. Jak podaje BBC, sędzia Samantha Leigh powiedziała, że mężczyzna „jest kimś, kto działał z miłości i desperacji”.
– Zostałeś wystarczająco pokarany i musisz żyć z tym, co zrobiłeś – powiedziała sędzia Leigh. Dodała, że to „bardzo smutny wypadek”, zaś sam czyn był „miłosiernym zabójstwem”.
Denatka miała zdiagnozowanego Alzheimera. Przebywała w domu opieki w Westcliff On Sea. Kobieta zmarła 10 grudnia z powodu obrażeń mózgu spowodowanych upadkiem z balkonu z pierwszego piętra.
Policja z Essex poinformowała, że mężczyzna pozostał spokojnie w domu opieki do czasu, aż przybyli funkcjonariusze. Już po aresztowaniu powiedział policjantom, że nie chciał patrzeć na cierpienie matki, gdy w okresie zimowym zachorowała na grypę.
Zabójca własnej matki został skazany na dwa lata więzienia w zawieszeniu. Musi zrealizować 60-dniowy program resocjalizacji. W trakcie postępowania karnego spędził dziewięć miesięcy w areszcie.
Źródło: bbc.co.uk/nczas.com