Tak wygląda „misja” TVP w popularnym serialu: „Najinteligentniejsza jest Żydówka a przyjaźń z Polką zaczyna się od tego, że ta ją okradła”

"Wojenne dziewczyny"/fot. Twitter Katarzyna Treter-Sierpińska
REKLAMA

Czy serial „Wojenne dziewczyny” wpisuje się w nurt promowania filosemityzmu i przekształcania historii? Katarzyna Treter-Sierpińska zwróciła uwagę na wizerunek głównych bohaterek. – Najbardziej inteligentna i najbardziej stabilna emocjonalnie jest Żydówka. A jej przyjaźń z Polką zaczyna się od tego, że Polka najpierw ją okradła, a potem uratowała – zauważa.

„Wojenne Dziewczyny” to serial wojenny emitowany od marca 2017 roku w TVP1. Średnia oglądalność po emisji trzech pierwszych odcinków wyniosła ponad 3 mln widzów.

REKLAMA

Serial opowiada historię trzech młodych dziewczyn, które żyją w czasie II wojny światowej. Biorą udział w podziemnej konspiracji, walczą z Niemcami i pomagają ratować żydowskie dzieci.

Tymczasem część widzów dostrzega, że pozornie patriotyczna produkcja promuje nie polskość, ale Żydów.

Oglądaliście serial TVP „Wojenne dziewczyny”? To taki babski odpowiednik „Czasu honoru”. Ciekawostka: najbardziej inteligentna i najbardziej stabilna emocjonalnie jest Żydówka. A jej przyjaźń z Polką zaczyna się od tego, że Polka najpierw ją okradła, a potem uratowała – napisała na Twitterze Katarzyna Treter-Sierpińska.

Jak się okazuje, wiele osób podobnie postrzega tę produkcję.

Nudne jak flaki z olejem, drugi odcinek był oststnim! a ocieplane wizerunku zmijowego plemienia aż gryzło w oczy! elity =zydzi polactwo= złodzieje, oszuści i niziny społeczne – napisał jeden z internautów.

Żyd musi być w każdym filmie. Bo jak nie, to antysemityzm – dodaje inny. – Walcząca dla Polski żydówka podczas wojny jest tak wiarygodna jak działania czerwonego krzyża w obozach zagłady – podsumował jeden z twitterowiczów.

REKLAMA