Dramatyczne szczegóły śmierci Piotra Woźniak-Staraka. Śledczy ujawniają NOWE FAKTY

Piotr Woźniak-Starak. / foto: YouTube
Piotr Woźniak-Starak. / foto: YouTube
REKLAMA

Piotr Woźniak-Starak podczas tragicznego wypadku na jeziorze Kisajno był pod wpływem alkoholu. Miał we krwi 1,5 promila. Do ustaleń śledztwa dotarł „Super Express”.

Do wypadku doszło w nocy z 17 na 18 sierpnia. Producent filmowy po zakrapianej imprezie w jednej z restauracji na Mazurach odwoził do domu motorówką 27-letnią kelnerkę Ewę O.

REKLAMA

Podczas jednego z manewru doszło do wypadku i oboje wypadli za burtę. Kobieta dopłynęła do brzegu. Wcześniej policja informowała, że Ewa O. miała we krwi „śladowe ilości alkoholu”.

Po zakrojonych na szeroką skalę poszukiwaniach ciało Woźniak-Staraka znaleziono 22 sierpnia. Jak się okazuje, producent filmowy podczas tragicznej nocy był pod znacznym wpływem alkoholu. Według ustaleń śledczych miał 1,5 promila.

Pożegnanie Woźniak-Staraka odbyło się 29 sierpnia w kościele w Konstancinie-Jeziornej przy ul. Anny Walentynowicz 1. Dzień później – 30 sierpnia – trumna została złożona w Fuledzie koło Giżycka.

Piotr Woźniak-Starak był synem z pierwszego małżeństwa Anny Woźniak, która wraz z mężem Jerzym Starakiem zarządza Polpharmą, największą polską firmą farmaceutyczną. Jerzy Starak znalazł się na szóstym miejscu na tegorocznej liście najbogatszych Polaków tygodnika „Wprost”. Jego majątek oszacowano na ok. 5,9 mld zł.

Źródło: se.pl/NCzas.com

REKLAMA