
W mediach społecznościowych można odnaleźć szokujące nagranie. W rozmowie z dziennikarką kobieta przyznaje się, że zabiła własne dziecko. Nie to jest jednak najgorsze…
Poczułam się kilkaset kilogramów lżejsza – mówi bohaterka nagrania.
Potem jest jednak coraz gorzej. Najwyraźniej niedoszła matka nie podchodzi zbyt serio do kwestii aborcji. Jej sposób na rozładowanie stresu? Zakupy w IKEA i przesadzanie kwiatków.
- To jest to co najbardziej lubię – przyznaje kobieta podczas filmu.
Zabijasz własne dziecko.
Wstajesz na drugi dzień psychicznie i fizycznie lżejsza.
Nie musisz myśleć, czytać forów internetowych.
Idziesz na zakupy do Ikei i kupujesz kwiatki do domu.
Odzyskałaś życie.
Zabijając własne dziecko
Creme de la creme podludzizmu pic.twitter.com/NuFZTkSqzx— Raczej Niezbyt Lubię Mateusza Morawieckiego (@BywaloLepiej) September 27, 2019
źródło: twitter.com