Tragedia na Manaslu. Zmarła polska himalaistka

Rita Bladyko / Fot. Facebook
Rita Bladyko / Fot. Facebook
REKLAMA

Tragiczne wieści dotarły do Polski z Himalajów. Podczas próby ataku szczytowego na Manaslu (8 156 m n.p.m.) zmarła Rita Bladyko. Miała 50 lat.

Prawdopodobną przyczyną śmierci Polki była choroba wysokościowa. Bladyko została znaleziona martwa w pozycji siedzącej przed swoim namiotem w obozie trzecim w sobotę ok. godziny 7:30.

REKLAMA

O tragicznym zdarzeniu poinformowała Magdalena Gorzkowska, która dzień wcześniej zdobyła ośmiotysięcznik bez użycia tlenu. Jak relacjonuje Polka, Ritę Bladyko spotkała podczas zejścia do bazy w piątek. Już wtedy jej stan był bardzo słaby.

Nie wiedziała kim jest i gdzie jest. Udało mi się namówić ją, że trzeba koniecznie schodzić w dół. Powiedziałam Szerpom żeby związali ją i ciągnęli w dwójkę do C4. Tak też zrobili – opisuje zdarzenie na Facebooku.

W C4 dopilnowałam, by dostała tlen z butli, herbatę i ciepły śpiwór. Widziałam, że ludzie się nią zajmują i jest obok kolega z grupy – relacjonuje dalszy przebieg Gorzkowska.

Gorzkowska zadzwoniła do bazy i poinformowała, że trzeba Bladyko ściągnąć w dół helikopterem. Sama, wyczerpana po zdobyciu góry, zasnęła w obozie trzecim. – Wejście bez tlenu z butli jest bardzo wyczerpujące, więc w końcu mnie dopadło – pisze.

Niestety, z powodu złych warunków atmosferycznych lot na tak dużą wysokość nie był od razu możliwy. 50-letnia Polka została znaleziona martwa w sobotę nad ranem.

Bladyko była członkiem wyprawy Manaslu Expedition 2019 zorganizowanej przez Stowarzyszenie Klub Alpinistyczny „Homohibernatus”.

REKLAMA