Prokurator zażądał wysokich wyroków dla szefów mafii, która wykorzystywała Marokańczyków na fermach drobiu w Hiszpanii. Organizacja działająca w prowincji Lugo została zlikwidowana podczas policyjnej operacji „Pollo”.
44 lata więzienia ma być karą dla głównego szefa, a 20 lat dla jego zastępcy za zbrodnie, łamanie praw pracowniczych i oszustwa. Na ławie oskarżonych znalazło się też 16 innych osób. Sieć tworzyły osoby narodowości hiszpańskiej, marokańskiej i portugalskiej.
Do pracy na fermach rekrutowano Marokańczyków, których tygodniowa praca wynosiła nawet 70 godzin za płacę znacznie poniżej minimum. Sprawa ma początki w roku 2006. Marokańczycy płacili spore pieniądze za możliwość pracy w Hiszpanii i uzyskiwanie tam pobytu.
W pośrednictwo zaangażowali się urzędnicy i rolnicy z regionu Castro de Rei i okolic. Marokańczycy nie dość, że płacili za pośrednictwo to jeszcze wpadali w tryb pracy niewolniczej.
Źródło: Bladi.net
