Jan Kobuszewski mógł być ofiarą aborcji! Ale wtedy panowały nieco inne wartości. „Prędzej umrę sama niż miałabym własne dziecko zgładzić”

Jan Kobuszewski. Foto: Twitter
Jan Kobuszewski. Foto: Twitter: Filmweb
REKLAMA

„Niedziela” przypomina mało znaną historię urodzin zmarłego właśnie wielkiego (nie tylko wzrostem) aktora Jana Kobuszewskiego. Jak opowiada jego siostra Hanna Zborowska, lekarze proponowali matce dokonanie aborcji, ponieważ ciąża „zagrażała życiu” kobiety. Matka aktora jednak kategorycznie odmówiła.

„Prędzej umrę sama niż miałabym własne dziecko zgładzić” – odpowiedziała matka aktora Alicja Kobuszewska, której lekarze proponowali dokonanie aborcji. Jak relacjonuje Hanna Zborowska, ciąża miała rzekomo zagrażać życiu matki.

REKLAMA

Lekarze tłumaczyli, że stosunkowo późny wiek matki oraz choroba nerek będą miały negatywne konsekwencje. Pomimo zachęt lekarzy, aby Alicja Kobuszewska dokonała aborcji, kobieta kategorycznie odmówiła. Narodziny chłopca zostały przyjęte przez lekarzy jako cud.

Także najbliżsi przyszłego aktora traktowali wtedy jego narodziny w kategoriach cudu. Jak podaje we wspomnieniach Hanna Zborowska, żartowano, że Jan zostanie w przyszłości aktorem lub malarzem. Co ciekawe, sam Kobuszewski w dzieciństwie uważał, że gdy dorośnie zostanie… księdzem. Powołania chodzą jednak własnymi drogami…

Ta historia pokazuje jak dramatyczne konsekwencje mogą mieć decyzje o dokonaniu aborcji i jak zawodna jest nie tylko eugeniczna przesłanka o zabijaniu nienarodzonych, ale też w wielu środowiskach uznawana za uzasadnioną teza o aborcji „ze względu na zagrożenie zdrowia matki”.

Jan Kobuszewski zmarł 28 września 2019 roku w Warszawie w wieku 85 lat. W 2012 roku został odznaczony Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. W laudacji podkreślano jego wybitne zasługi dla polskiej kultury i osiągnięcia w pracy artystycznej.

Źródło: PCh24/ Niedziela.pl

REKLAMA