PILNE! Konfederacja wygrała w trybie wyborczym z „Wiadomościami TVP”. „Mają opublikować przeprosiny i sprostowanie oraz rzetelny materiał”

REKLAMA

Krzysztof Bosak z Konfederacji poinformował przed chwilą za pośrednictwem Twittera, że jego partia wygrała w trybie wyborczym z „Wiadomościami TVP”. Spór dotyczył manipulacji jakich miała dopuścić się telewizja publiczna publikując wyniki jednego z sondaży wyborczych. 

„Wygraliśmy w trybie wyborczym z @WiadomosciTVP” – obwieścił na TT Bosak.

REKLAMA

Informację chwilę później potwierdził inny z liderów Konfederacji Robert Winnicki. „Wygraliśmy w trybie wyborczym z dziennikiem telewizji rządowej (Wiadomości 19:30) – mają opublikować przeprosiny i sprostowanie oraz rzetelny materiał na temat sondaży pokazujących, że #Konfederacja wejdzie do Sejmu. Gratulacje dla zespołu prawnego, któremu szefuje @MichalWawer! – napisał. 

W poniedziałek, podczas konferencji prasowej w Sejmie, przewodniczący koła poselskiego Konfederacji Jakub Kulesza oświadczył, że „Konfederacja jest pod ostrzałem cenzury ze strony mocodawców dziennikarzy, mocodawców publicystów, mocodawców wydawców programów publicystycznych”.

„4 kwietnia poszedł rozkaz w mediach publicznych, co wiemy wprost od wydawców, aby nie pokazywać za wszelką cenę Konfederacji” – poinformował. Jak zauważył, „od tamtej pory, pomimo że zdobyliśmy czwarty wynik w wyborach do Parlamentu Europejskiego, a trzeci wynik na wsi, pomimo tego, że mamy koło poselskie, że jesteśmy jednym z pięciu ogólnopolskich komitetów wyborczych, Konfederacja nie jest zapraszana do ani jednego programu publicystycznego w mediach publicznych”.

Kulesza przypomniał, jak 11 maja chciał skorzystać z „otwartej formuły” programu „Studio Polska” w TVP Info, i jak nie został wtedy dopuszczony do głosu. „Zjawiłem się, usiadłem na sali, i pomimo tego, że jako poseł mam nawet konstytucyjny obowiązek informowania obywateli i swoich wyborców o tym, co się dzieje w kraju, zwłaszcza w mediach publicznych, to przez półtorej godziny podnoszenia (przez mnie) ręki, pani Magdalena Ogórek, nie nazwę jej redaktor, nie udzieliła mi głosu, (…) bo taki otrzymała rozkaz od wydawców” – podkreślił.

Poseł przekonywał, że „rozkaz ten dotyczy też osób, sympatyków, działaczy Konfederacji, partii KORWiN, Ruchu Narodowego, aby nie byli w wpuszczani do studia”. „I taka sytuacja miała miejsce w ostatnim (sobotnim) programie Studio Polska” – dodał. Informacje Kuleszy potwierdzili podczas konferencji prasowej dwaj członkowie partii KORWiN oraz kandydaci Konfederacji do Sejmu – Piotr Dróźdż i Wojciech Ziółkowski.

Prezes partii KORWiN Janusz Korwin-Mikke ocenił, że takiej sytuacji „nie ma co się dziwić”, gdyż – jak przekonywał – „mamy do czynienia z tak zwaną bandą czworga, podzieloną na dwie grupy, żeby ludzie mieli wybór (tylko) między dawnym PZPR, SD i ZSL, które usiłują przywrócić PRL-bis”. „No i tutaj na drodze stanęła Konfederacja, która nie uznaje Okrągłego Stołu, nie uznaje tych postanowień, no i nic dziwnego, że usiłują nas tępić wszelkimi sposobami” – oświadczył Korwin-Mikke.

Lider partii KORWiN zwrócił uwagę, że „zgodnie z ustawą o telewizji państwowej, ona ma obowiązek pokazywania wszystkich opcji politycznych, czego oczywiście nie robi”. „I za pan Kurski (Jacek, prezes TVP) i inni faszyści, którzy rządzą tą telewizją, niewątpliwie odpowiedzą w wolnej Polsce, jeżeli oczywiście kiedyś Polska będzie wolna” – zapowiedział. „Odpowiedzą sądownie” – dodał.

Źródło: nczas.com PAP

REKLAMA