Projekt Trzaskowskiego ekologiczny, a kozy zdechły. Są zarzuty dla Czeczena, hodowcy zwierząt na warszawskiej wyspie

Koza. Foto: Pixabay
Koza. Foto: Pixabay
REKLAMA

Właścicielowi kóz przebywających na wyspie na Wiśle przedstawiono w poniedziałek zarzuty znęcania się nad zwierzętami. Mężczyzna nie przyznał się do zarzucanego czynu i odmówił składania wyjaśnień. Na wiślanej wyspie znaleziono 12 martwych kóz, a części ze stada brakuje.

Przeciwko właścicielowi kóz, Czeczenowi z Dagestanu Rustamowi K., prowadzone jest postępowanie. W poniedziałek późnym popołudniem przedstawiono mu zarzuty znęcania się nad zwierzętami. Grozi mu do trzech lat więzienia.

REKLAMA

W sprawie jest kilka bulwersujących wątków. Zgodnie z założeniem ekologów, kozy miały zjadać rośliny, by w ten sposób ułatwić nadrzecznym ptakom budowanie gniazd.

Rustamowi K. za projekt zapłacono 96 tys. złotych. Ten „na czarno” zatrudnił bezdomnego do opieki nad zwierzętami, a część z nich zdechła. Miał zeznać, że za opiekę dostawał „50 zł miesięcznie oraz parówki”.

Martwe kozy

Na wiślanej wyspie znaleziono w niedzielę 12 martwych kóz. Łącznie ze stada liczącego 60 kóz, 30 zostało żywych. Kilkunastu zwierząt brakuje. Są podejrzenia, że zostały zakopane lub wrzucone do Wisły. Tak twierdzi organizacja Animal Rescue Polska, która powołuje się na zeznania bezdomnego odpowiedzialnego za pilnowanie zwierząt.

U kolejnych 18 kóz stwierdzono stan zagrożenia zdrowia. – Kozy są chore, wychudzone, a ich stan wskazuje na długotrwałe nieleczenie – powiedziała jedna z przedstawicielek organizacji.

Dawid Fabijański z Animal Rescue Polska na antenie „Polsatu News” zdradził, że próbował u władz Warszawy interweniować kilka dni wcześniej, ale niewiele wskórał.

Chcieliśmy odebrać kilkanaście kóz znajdujących się w stanie zagrożenia zdrowia i życia. Jednak Miasto Stołeczne Warszawa nie ma procedur postępowania w takich przypadkach. Musiały więc tam pozostać – powiedział Fabijański.

W sprawie padłych zwierząt stanowisko zajął Zarząd Zieleni m.st. Warszawy. „W związku z informacjami dotyczącymi wyspy na Wiśle, w okolicy Mostu Gdańskiego, informujemy, iż trwa postępowanie wyjaśniające ws. 12 martwych zwierząt” – czytamy w oświadczeniu. Wskazują, że kontrola w sierpniu nie wykazała nieprawidłowości oraz, że „reszta stada nie jest zagłodzona, a jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo”.

Źródło: Polsat News/PAP/NCzas.com

REKLAMA