Rosjanie nie kryją oburzenia i żądają wyjaśnień w sprawie Rezolucji Parlamentu Europejskiego. Chodzi o oskarżenie władz ZSRR o rozpętanie wraz z Niemcami, II Wojny Światowej.
PE w stosunku 535 „za” i 66 „przeciw” przegłosowało dokument zatytułowany „O znaczeniu europejskiej pamięci historycznej dla przyszłości Europy”. Zawarto w nim między innymi informacje o podpisaniu przez Związek Radziecki i Niemców paktu Ribbentrop-Mołotow, okupacji Polski czy też zbrojnym ataku na Finlandię.
Jednocześnie podniesiono również kwestię symboliki reżimów totalitarnych w tym sowieckich, które coraz częściej pojawiają się w przestrzeni publicznej.
Uchwalona niedawno rezolucja Parlamentu Europejskiego, która obarczyła winą historyczną za rozpętanie II wojny światowej Związek Radziecki, jest niczym innym jak produktem cynicznego, amoralnego, czy wręcz podłego zamówienia politycznego. Deficyt obiektywnej wiedzy historycznej w całym szeregu państw Europy Wschodniej osiągnął bardzo niebezpieczny poziom, a przecież każdy człowiek ma prawo do uzyskiwania obiektywnych informacji historycznych – skomentował decyzję Siergiej Naryszkin, przewodniczący Rosyjskiego Towarzystwa Historycznego.
Zdaniem historyka, europejscy politycy nie znają historii i podejmują swoje decyzje wyłącznie w oparciu o aktualne preferencje polityczne.
O tym, że Rosjanie odrzucają kompletnie narrację, w której Związek Radziecki jest agresorem w II Wojnie Światowej, wiemy nie od dziś. Nic nie wskazuje na to, żeby miało się to zmienić.
Teraz jednak przydałoby się, aby Parlament Europejski zajął się niemiecką polityką historyczną. W takie rozwiązanie jednak nie wierzymy…
Źródło: RT.com / NCzas.com
