Sławomir Mentzen gwałci intelektualnie bandę czworga. Po tym nikt nie odważył się zadać mu pytania [VIDEO]

Sławomir Mentzen podczas wystąpienia na konwencji programowej Konfederacji. Fot. PAP
Sławomir Mentzen podczas wystąpienia na konwencji programowej Konfederacji. Fot. PAP
REKLAMA

Sławomir Mentzen uczestniczył w poniedziałek w debacie pt. „Po prostu Polska” na antenie radia RMF FM. Oto jak odpowiedział na pytanie jednego ze słuchaczy.

Jaki macie pomysł na finansowanie obecnych zobowiązań emerytalnych po wprowadzeniu po wprowadzeniu dobrowolnej składki ZUS? – takie pytanie przeczytał dziennikarz prowadzący debatę. Chodziło oczywiście o to, że Konfederacja jest przeciwna przymusowym ubezpieczeniom.

REKLAMA

Mój pomysł jest następujący aby wprowadzić nowy rodzaj obligacji o bardzo długim terminie zapadalności w wieku, w momencie przejścia danej osoby na wiek emerytalny. Byłby, póki co, w okresie przejściowym przymusowy wykup tych obligacji przez pracowników. Czyli jak do tej pory mają fikcyjny, taki wirtualny zapis w ZUS-ie, a tak otrzymywaliby taką obligację oprocentowaną pomiędzy oprocentowaniem obligacji skarbu państwa, a stawką rewaloryzującą emerytury i trik byłby na tym, że tymi obligacjami można by było handlować w związku z tym gdyby ktoś chciał je sprzedać – mówił Mentzen.

Ale tak poza trikiem, konkretnie. Nie płacę składek ZUSu więc nie dorzucam się do emerytur dzisiejszych emerytów – przerwał mu prowadzący.

Ale ja opisuje dokładnie mechanizm finansowy, a Pan mi przerywa. Pieniądze z tych obligacji szły by na wypłaty obecnych emerytur, a ktoś kto nie chciałby oszczędzać, mógłby ją sprzedać na wolnym rynku. I z doświadczeń ekonomii behawioralnej i psychologii wiemy, że efekt inercji i lęku przed stratą, sprawiłby, że masowy tych obligacji by ludzie nie sprzedawali – dokończył wywód ekonomista z Konfederacji.

REKLAMA