Władze w Mińsku przerażone! Rosjanie „nie biorą jeńców”. Przedstawili Białorusi twarde warunki aneksji

Aleksander Łukaszenka i Władimir Putin. Foto: PAP/EPA
Aleksander Łukaszenka i Władimir Putin. Foto: PAP/EPA
REKLAMA

To zdecydowanie nie będą łatwe miesiące dla Białorusinów, a w szczególności polityków. Choć fakt integracji z Federacją Rosyjską jest już pewny, to teraz nadchodzi czas negocjacji stowarzyszeniowych. Okazuje się, że Rosjanie stawiają bardzo twarde warunki, które określane są jako „nie do przyjęcia”.

Zanim zaczniemy mówić o wprowadzeniu wspólnej waluty, stworzeniu jednego centrum emisji, musimy najpierw nawiązać normalną współpracę handlową i gospodarczą oraz usunąć wszystkie bariery i przeszkody – stwierdził minister spraw zagranicznych Białorusi, Uładzimi Makiej.

REKLAMA

Słowa polityka to jednak bardzo łagodna wersja. W mediach pojawiają się bowiem nieoficjalne informacje z kuluarów, które wskazują, że białoruscy rządzący są przerażeni wstępnymi propozycjami „integracji” z Rosją. Mówiąc wprost, Kreml chce zagarnąć praktycznie wszystko co jest możliwe i nie ma zamiaru ustępować.

Nie ma żadnych postulatów politycznych związanych z utworzeniem federacji, konfederacji nie ma i nie będzie. Powtarzam raz jeszcze, że suwerenność dla obu państw jest święta i Białoruś nie zamierza jej poświęcić ze względu na pewne względy koniunkturalne – podkreślił białoruski minister, chcąc zapewne wywrzeć choć minimalne wrażenie na obywatelach.

Jak podkreślają eksperci, obywatele bardzo niepewnie, a czasem nawet ze strachem podchodząc do integracji z Rosją, która ma rozpocząć się 8 grudnia. Choć oficjalnie umowa ma oznaczać „ułatwienia”, to jednak praktycznie każdy zdrowo myślący Białorusin jest pewien, że to pierwszy etap aneksji jego kraju przez Federację Rosyjską.

Źródło: RBC.ru / NCzas.com

REKLAMA