Gdzie się schronić gdy nadejdzie KONIEC ŚWIATA? Istnieją tylko trzy takie miejsca

zdj. ilustracyjne. Foto: pexels/ Facebook
zdj. ilustracyjne. Foto: pexels/ Facebook
REKLAMA

Naukowcy już teraz szukają miejsc, w których ludzkość znajdzie schronienie, gdy nadejdzie tzw. „koniec świata”, czyli globalna katastrofa, którą spowodować może uderzenie asteroidy, III wojna światowa, pandemia lub katastrofa naturalna.

Artykuł na temat miejsc, w których naukowcy upatrują potencjalnej nowej „Arki Noego”, zamieszczony został w czasopiśmie naukowym „Risk Analysis”.

REKLAMA

Naukowcy z Nowej Zelandii przeprowadzili analizę miejsc, które nadawałyby się do odseparowania gatunku ludzkiego od ewentualnych skutków pandemii i późniejszego jego odrodzenia.

Specjaliści Matt Boyd i Nick Wilson uważają, że to właśnie pandemia najbardziej zagraża naszej cywilizacji. Gdzie można się przed czymś takim uchować?

– Czynniki chorobotórcze łatwo pokonają granice lądowe, dlatego na odizolowanej, samowystarczalnej wyspie mogłaby przetrwać rozwinięta technologicznie populacja, która zaludniłaby Ziemię po katastrofie – twierdzą naukowcy.

Kryteria określone w artykule spełniają… tylko trzy miejsca na Ziemi. Wszystkie obecnie są niepodległymi państwami i nie wiadomo czy w przypadku zagłady zgodziłyby się przyjąć „uchodźców”.

Rzeczone miejsca to: Australia (która uzyskała najwyższą ocenę), Nowa Zelandia i Islandia.

– To państwa z wysokim PKB, samowystarczalne jeśli chodzi o produkcję towarów spożywczych i wydobycie energii, a także dość oddalone od innych krajów – wyjaśniają specjaliści.

Inne kraje, które były brane pod uwagę, ale nie uzyskały odpowiedniego wyniku to Japonia, Barbados, Kuba, Jamajka, Fidżi.

– Niektórym z rozpatrywanych państw wyspiarskich brakowało zasobów, między innymi nośników energetycznych, a także kapitału socjalnego i stabilności politycznej dla efektywnej współpracy ludzi po katastrofie – wyjaśniają Matt Boyd i Nick Wilson.

Pocieszającym w tej sytuacji dla nas Polaków, jest to, że na Islandii żyje obecnie spora polska diaspora, więc mieli byśmy swój znaczący udział w odradzającym się po „końcu świata” gatunku ludzkim.

Źródło: Matt Boy i Nick Wilson „The Prioritization of Island Nations as Refuges from Extreme Pandemics”

REKLAMA