Korwin przypomniał okropne materiały polskich mediów o Kornelu Morawieckim. Zaznaczył też co łączyło go z ojcem premiera

REKLAMA

Janusz Korwin-Mikke w poście na Facebooku poinformował, że nie będzie mógł wziąć udziału w uroczystościach pogrzebowych Kornela Morawickiego, ale zaznaczył, że zdążył być na Mszy za jego duszę. W dalszej części przypomniał jak jeszcze niedawno pisały o ojcu premiera poszczególne media w Polsce. 

„Zmarł Kornel Morawiecki. Nie mogę być na Jego pogrzebie – ale zdążyłem być na Mszy za Jego duszę. Był to wieczny opozycjonista, wielki patriota, odznaczony przed śmiercią Orderem Orła Białego… – Tak głoszą o Nim wszystkie media. A co było parę tygodni przed śmiercią? A tedy to był… 'ruskim agentem’…” – przypomniał Korwin.

REKLAMA

Jeden z liderów Konfederacji wymieniał kolejne teksty poszczególnych mediów. Oto materiały jakie przedstawił:

  • NEWSWEEK podawał z przekąsem: „Morawiecki senior przekonuje, że nie jest rosyjskim agentem wpływu”.
  • FAKT pisał: „Ciepłe słowa na temat Rosji i Władimira Putina, jakie regularnie padają z ust ojca premiera, wielu wprawiają w osłupienie. Doprowadziły również do tego, że Zjednoczona Prawica zamknęła swoje listy wyborcze na kandydatów Wolnych i Solidarnych. – Jarosław Kaczyński powiedział mi, że jednym z powodów tego, że nasi kandydaci nie mogą się znaleźć na listach Zjednoczonej Prawicy są moje poglądy na temat Wschodu, na temat Rosji – tłumaczył w rozmowie z naTemat.pl ojciec premiera”.-
  • TV Republika jeszcze mocniej: „Gdy padły słowa Kornela Morawieckiego o konieczności zbliżenia z Rosją, co miałoby wzmocnić pozycję Polski, i inne rusofilskie brednie, nagle wszyscy się oburzyli, udając, jakoby dotychczas niczego nie rozumieli, niczego nie wiedzieli. Tymczasem rusofilstwo i panslawizm marszałka seniora są powszechnie znane, ale były przemilczane, by nie szkodzić jego synowi. Faktem jest, że wypowiedzi ojca nie tylko podkopują pozycję premiera, lecz także rządu, i dostarczają paliwa rosyjskiej agenturze w Polsce oraz rosyjskiej propagandzie – pisze dr. Jerzy Targalski na portalu niezalezna.pl.”
  • I lewicowa POLITYKA: „Polska partia przyjaciół Putina zaczyna nowe życie. Tym razem na samym zapleczu „dobrej zmiany”. Ugrupowanie Kornela Morawieckiego kontrolują ludzie związani z oskarżonym o szpiegostwo na rzecz Rosji Mateuszem Piskorskim.Dla premiera Morawieckiego działalność ojca jest źródłem zgryzot.Kornelowi Morawieckiemu nie wystarcza status bohatera snującego przy kominku kombatanckie wspomnienia. Ostatnie wyczyny Kornela Morawieckiego przyprawiają większość jego dawnych towarzyszy niemal o palpitacje serca. Konsternują wystąpienia, w których empatia dla putinowskiej Rosji zdaje się rosnąć skokowo”  – przytaczał kolejno Korwin.

Dalej zaznaczył, że „śp. Kornel Morawiecki to człowiek z lewicowej bajki – czyli o poglądach odwrotnych niż moje”. A co łączyło obu panów? Ano to, że ojciec premiera Mateusza Morawickiego podobnie jak Korwin dążyli do „realizmu w stosunkach z Rosją”.

„Dlaczego? Dlatego, że polityka państwa musi być niezależna od poglądów politycznych. Można się całkowicie różnić w poglądach, co jest dobre dla Polski – ale polityka zagraniczna, takie manipulowanie, by Polska miała zagwarantowane bezpieczeństwo, potęgę, wreszcie rozrost – to inna sprawa. Można się z żoną zażarcie kłócić o wychowywanie dzieci – ale zabezpieczenie bytu rodziny nie może być dyskusyjne.
I dlatego to, że ludzie o przeciwnych poglądach politycznych mają taki sam stosunek do Rosji, dowodzi, że nam chodziło o państwo. O rację stanu. Tymczasem obecna czereda głupków prowadzi Polskę do katastrofy – i jeszcze śmie nam zarzucać, że działamy wbrew racji stanu właśnie ” – tłumaczył Korwin.

REKLAMA