
Marta Manowska stała się jedną z największych gwiazd TVP. Od kilku lat jest gospodynią programu „Rolnik szuka żony”, prowadziła również „Sanatorium miłości”. Ostatnio gwiazda wyjawiła jak wyglądał casting do popularnego „Rolnika” oraz jak wyglądało jej życie zanim stała się popularna.
Zanim Marta Manowska została gwiazdą telewizji, marzyła, aby być aktorką. Niestety, nie dostała się do szkoły teatralnej w Krakowie. W związku z tym zaczęła pracę przy produkcjach telewizyjnych – m.in. przy „Bitwie na głosy” i „Ugotowanych”. Okazało się, że zajęcie to będzie przepustką do wielkiej kariery, gdyż Manowska została zauważona i zaproszona na casting do „Rolnik szuka żony”.
– Urwałam się z „Ugotowanych”, przebrałam się szybko i pojechałam na casting do telewizji. (…) Miałam zapowiedź, to standard, którą miałam powiedzieć do kamery. I było dwóch statystów – rolnik i kandydatka na jego partnerkę. Była nawet taka sytuacja, że łzy nam poleciały ze statystami. Najlepsza akcja była taka, wszyscy wybuchnęli śmiechem. Ja powiedziałam: Powiedz, że o niej nie myślisz, jak zasypiasz, ja ci pozwolę odejść. (…) Miałam fragment tekstu Kapuścińskiego pamiętam, i i miałam przeczytać offy jakby. Wizualizowałam tych bohaterów, którzy chodzą polami – opowiadała Kasi Gargol na YouTube.
Manowska dowiedziała się o swojej wygranej w nietypowych okolicznościach. Kiedy zadzwonił jej telefon, była akurat w sklepie z książkami, filmami i płytami muzycznymi.
– Dostałam telefon i myślałam, że zemdleje. Pojechałam do rodziców, to była Wielkanoc i powiedziałam, że chyba się udało – wspomina.
Po tym jak Manowska zaczęła prowadzić „Rolnik szuka żony”, odrzucała inne propozycje. Naliczyła ich łącznie osiem, co też przyczyniło się do pewnego kryzysu w jej życiu. Wówczas gwiazda sięgnęła po alkohol.
– Byłam wodzona na pokuszenie, to były ogromne pokuszenia. Siedziałam tydzień na balkonie z winem i nie wiedziałam, co mam zrobić. tak byłam kuszona. Po tym jak odmówiłam przyszło „Sanatorium” i przyszedł „Voice” – ujawnia Manowska.