W jednej z dzielnic Marsylii dokonano już piątej profanacji dużego krucyfiksu w ciągu ostatnich 4 miesięcy. Mieszkańcy zastanawiają się, czy władze miasta panują nad sytuacją i są w stanie zapewnić bezpieczeństwo.
Do pierwszej profanacji doszło w połowie maja. Wówczas to postać Jezusa została zamalowana czerwoną i niebieską farbą. Teraz doszło do podobnego aktu. Tym razem krucyfiks zamalowano jaskrawoczerwoną farbą.
Krucyfiks znajduje się w miejscu, które jest widoczne z daleka, stąd też powinni znaleźć się świadkowie zdarzenia. Co jednak ciekawe, w miejscu tym nie ma zamontowanych kamer przemysłowych.
Ostatnia profanacja zainteresowała władze dzielnicy. Jej przewodniczący wraz z politykiem pochodzącym z jednego z podmarsylskich miast osobiście nadzorowali usunięcie skutków działań wandali.
W kontekście powyższych informacji warto zwrócić uwagę na badanie amerykańskiej firmy Numbeo. Otóż wynika z niego, że ponad 40% mieszkańców Marsylii, którzy nie ukończyli jeszcze 18. roku życia, pochodzi z Afryki Północnej bądź ma rodziców wywodzących się stamtąd.
Źródło: „L’Observatoire de la Christianophobie”