Oto człowiek odporny na jad najgroźniejszych węży! Przeżył nawet ukąszenie czarnej mamby. „Jego krew to najlepsza odtrutka”

REKLAMA

Amerykanin Tim Friede to chyba najbardziej odważny człowiek na Ziemi, a na pewno najbardziej odporny. Dał się ukąsić 200 razy jadowitym wężom. Przeżył nawet ukąszenie czarnej mamby, choć w pewnym momencie wydawało mu się, że umrze. Ponadto wstrzyknął sobie 700 groźnych dawek toksyn.

W domu trzyma dwa z najbardziej jadowitych wężów świata: czarną mambę i tajpana pustynnego. Ostatnio dał się ukąsić wodnej kobrze, którą uważa za najniebezpieczniejszego węża Afryki. Miał lekką opuchliznę w miejscu ukąszenia, ale żadnych innych powikłań.

REKLAMA

Friede zaczął swoją przygodę z węzami od wstrzykiwania sobie bardzo małych dawek jadu, stopniowo je zwiększając i w ten sposób systematycznie uodparniał swój organizm. Kiedy już był na etapie kilkuset wstrzyknięć tych toksyn, naukowcy stwierdzili, że powstałe w jego organizmie antyciała mają 3-krotnie większą moc niż surowice.

Jeden z naukowców stwierdził: „Jego krew to najlepsza szansa, jaką ma świat, by stworzyć odtrutkę o szerokim spektrum działania. Tim posunął badania nad takim właśnie antidotum o lata świetlne do przodu”.

Tim Friede jest szansą na znalezienie perfekcyjnej odtrutki przeciwko jadowitym wężom, które powodują śmierć 138 tys. ludzi rocznie, a 400 tys. po ich ukąszeniach zmuszone jest poddać się amputacji lub mają inne nieodwracalne szkody zdrowotne.

Źródło: Świat Wiedzy

REKLAMA