Holenderska policja musiała interweniować w jednym z meczetów. Została wezwana przez miejscowego imama, który nie mógł sobie dać rady z wyjątkowo agresywnym wyznawcą Allaha.
Rzecz działa się w marokańskim meczecie w Rotterdamie w Holandii. Czterech policjantów okazało się kompletnie bezradnymi wobec furiata, który gonił ich po sali modłów, a później długo stawiał opór.
Funkcjonariuszy uratował właściwie dopiero sprowadzony na miejsce pies, który jako jedyny nie bał się agresywnego mężczyzny i to jemu zawdzięczają w dużej mierze neutralizację osobnika.
Film z interwencji nagrała jedna z osób w meczecie i umieściła na YouTube. Kierownictwo meczetu musiało odwołać się do policji ze względu na zagrożenie bezpieczeństwa marokańskiego imama i wiernych.
Zatrzymanym okazał się 43-letni Marokańczyk, który miał podobno problemy psychiczne. Wcześniej miał też terroryzować swoją rodzinę. Ciekawe, czy obecność „nieczystego” psa w świątyni wymagała później od imama czynności oczyszczających to miejsce?
Źródło: Bledi.net